Kamery przemysłowe zainstalowane w Hibernia Bank w Dzielnicy Zachodzącego Słońca w San Francisco zarejestrowały dość dokładnie przebieg napadu z 15 kwietnia 1974 r. Akcją kierował czarnoskóry mężczyzna w kapeluszu z rondem i skórzanej kurtce. Pomagały mu trzy białe kobiety. Wszyscy byli uzbrojeni w broń palną. Ale ten film tak naprawdę miał tylko jedną „gwiazdę". To młoda brunetka w czarnej kurtce z klapami i z karabinem M1 na ramieniu, która szybko zostaje zidentyfikowana jako Patricia Hearst, wnuczka twórcy potężnego koncernu medialnego Hearst Corporation, porwana dwa miesiące wcześniej przez Symbioniczną Armię Wyzwolenia (Symbionese Liberation Army – SLA), marksistowską bojówkę terrorystyczną. Już wcześniej do opinii publicznej docierały informacje, że dziedziczka dużej części majątku rodziny Hearstów mogła przystąpić do organizacji zapowiadającej walkę zbrojną z kapitalistami i społeczeństwem konsumpcyjnym. Radio w Berkeley otrzymało taśmę z nagraniem, w którym Patty oznajmia rodzicom, że z własnej woli przyłączyła się do swoich dotychczasowych prześladowców, a ich samych nazywa kapitalistycznymi świniami. Nieco później do redakcji jednej z kalifornijskich gazet trafiła fotografia, na której młoda Hearstówna pozuje w rewolucyjnym berecie na głowie i z pistoletem maszynowym w rękach na tle symbolu SLA – groteskowo powykręcanej siedmiogłowej kobry. Autentyczność tych materiałów była jednak podważana. Sądzono, że Patty została zmuszona do złożenia oświadczenia, a zdjęcie to zwykła inscenizacja.
Utrwalony na taśmie wideo napad na bank był jednak niepodważalnym świadectwem, że Patty nie jest już bezbronną ofiarą porywaczy, ale z jakiegoś niezrozumiałego powodu rzeczywiście przyłączyła się do tej przestępczej grupy i jest pod przemożnym wpływem ich przywódcy Donalda DeFreeze pompatycznie tytułującego się wielkim marszałkiem polnym „Cinque". To właśnie ów ciemnoskóry mężczyzna, którego również uchwyciła kamera. DeFreeze rozbroił strażnika banku stojącego przy wejściu, a Patty Hearst i Kamila Hall sterroryzowały karabinami resztę obsługi i klientów placówki. Potem Patty wspólnie z Patrycją Sołtysik odebrały klucze kasjerom i zrabowały z sejfu 10 960 dol. Akcja była szybka i sprawna, ale nie obyło się bez rozlewu krwi, ponieważ „Cinque" bez powodu ostrzelał wchodzących do banku, nieświadomych zagrożenia klientów i ciężko zranił w brzuch dwoje z nich. Po napadzie na Hibernia Bank FBI wydała za SLA listy gończe (znalazł się na nich także wizerunek panny Hearst), a 300 agentów rozpoczęło zakrojoną na dużą skalę akcję, której celem była likwidacja grupy.
Ukąszenie siedmiogłowej kobry
Dramat 19-letniej Patricii Hearst zaczął się 4 lutego 1974 r. o 9 rano. Do jej apartamentu w Berkeley, gdzie studiowała historię sztuki, wtargnęło dwóch czarnoskórych mężczyzn i kobieta. Kolbą pistoletu maszynowego pobili jej narzeczonego, doktoranta filozofii Stevena Weeda, a ją samą, półprzytomną ze strachu i okrytą jedynie ręcznikiem kąpielowym, wyprowadzili z pokoju, wrzucili do bagażnika osobowego chevroleta i odjechali.
Do porwania przyznała się SLA – organizacja, o której nikt dotychczas nie słyszał. „Wylęgła się w stanowym więzieniu w Vacaville w Kalifornii, w którym władze penitencjarne zezwoliły na powstanie Kulturalnego Stowarzyszenia Czarnych. Zamiast się wzajem reedukować, czarni więźniowie palili haszysz (...), czytali »czerwoną książeczkę« Mao Tse-tunga i planowali miejską wojnę przeciwko amerykańskiemu establishmentowi. Na wolności SLA liczyła raptem trzy tuziny dziwaków i wykolejeńców"– pisze Włodzimierz Kalicki w książce „Wydarzyło się". Jak na radykalną bojówkę marksistowską przystało, grupa głosiła rewolucyjne hasła społeczne: wywłaszczenie kapitalistów oraz walkę do ostatniej kropli krwi z „rasizmem, seksualizmem, kapitalizmem, faszyzmem, indywidualizmem, własnością i konkurencją".
Dlaczego porwali akurat Hearst? Przyczyn było kilka. Dziewczyna pochodziła z bardzo znanej i bogatej rodziny, co dawało SLA gwarancję, że informacje o nich znajdą się na pierwszych stronach gazet w całym kraju. Oczywiście istotna była także kwestia okupu – terroryści zażądali, aby ojciec Patty, Randolph Apperson Hearst, rozdał biednym mieszkańcom Kalifornii paczki żywnościowe o wartości 70 dol. każda, co w sumie dawało gigantyczną kwotę 400 mln dol. Hearst był bogaty, ale tak dużych pieniędzy nie posiadał. Aby ratować córkę, zorganizował jednak akcję dystrybucji paczek żywnościowych, na którą przeznaczył ok. 7 mln dol., która notabene zakończyła się skandalem. Emeryci nie chcieli przyjmować żywności „za cenę terroru", a w innych przypadkach dochodziło do bójek i ataków na transporty. Duża część żywności ostatecznie trafiła jednak do potrzebujących, ale SLA porwanej nie uwolniło. Wydaje się zresztą, że „marszałek Cinque" od początku miał inne plany wobec młodej panny Hearst. Postanowił przemienić „kapitalistyczną księżniczkę" w oddaną bojowniczkę SLA i uczynić z niej symbol nadchodzącej rewolucji.