Szef MSZ prof. Jacek Czaputowicz przekazał do trzech muzeów darowizny od osób, które kupiły je w USA i zdecydowały się przekazać do polskich placówek muzealnych. Czaputowicz przypomniał, że odnajdywanie dzieł sztuki, polskich pamiątek, to tradycja polskiej dyplomacji, realizowana już od 20-lecia międzywojennego. Głównie koncentruje się ona na odzyskiwaniu dzieł sztuki utraconych w czasie ostatniej wojny. Jednak nie tylko. Okazuje się, że Polacy lub sympatycy Polski mieszkający w innych krajach obserwują aukcje internetowe, sprawdzają antykwariaty i kupują Polonica dla naszych muzeów. Takie zabytki trafiły właśnie do Polski.
Dr Edward T. Wilson przekazał dwa ciekawe obiekty. Pierwszy to olejny portret królowej Ludwiki Marii Gonzagi de Nevers (1611–1667), żony dwóch kolejnych królów Polski: Władysława IV w latach 1646–1648 i Jana Kazimierza od 1649, namalowany według obrazu (datowanego na 1646 r.) przypisywanego Justusowi van Egmont. Trafił on do Muzeum Króla Jana III Sobieskiego w Wilanowie. – Takie obrazy były wręczane przedstawicielom zagranicznych dworów. Ten obraz mógł trafić do Wiednia lub Francji – mówi nam prof. Wojciech Kowalski, z MSZ. Przekazany przez darczyńcę obraz datowany jest na XVII wiek. Nie wiadomo, w jakich okolicznościach trafił za ocean.
Paweł Jaskanis, dyrektor muzeum w Wilanowie zapowiada, że niebawem zostanie on pokazany na wystawie. Wilson przekazał też do Muzeum Narodowego w Warszawie pochodzący z XIX wieku posrebrzany samowar wyprodukowany przez warszawski Zakład Platerniczy Norblinów.
Trzecim darem jest osiem tomów dzieła Louisa-Pierrea Anquetila „Ouvres Historiques" (1791–1793), wchodzącego w skład księgozbioru biblioteki w pałacu w Łańcucie. Książki te zakupiła do biblioteki Muzeum – Zamku w Łańcucie Fundacja Rodziny Blochów z USA.
W 1944 roku część zbiorów została wywieziona do Wiednia, a następnie Szwajcarii przez ostatniego ordynata, Alfreda Potockiego. Wywiózł on na zachód część swojego majątku przed nadciągającą ze wschodu Armią Czerwoną. Następnie jego kolekcja została rozproszona, część zabytków została przez niego sprzedana. Fundacja odnalazła dzieło Anquetila w antykwariacie.