17 września, w 70. rocznicę agresji ZSRR na Polskę, TVP pokaże po raz pierwszy film dokumentalny Grzegorza Brauna o roli Związku Sowieckiego w rozpętaniu II wojny światowej i planach panowania nad światem snutych przez Józefa Stalina.
Braun w dokumencie „Marsz wyzwolicieli”, korzystając m.in. z relacji byłego oficera GRU Wiktora Suworowa oraz archiwalnych materiałów rosyjskich, pokazuje, że zajęcie przez Armię Czerwoną m.in. wschodniej Polski miało być wstępem do ataku Stalina na całą Europę i wprowadzenia na kontynencie komunizmu. Te plany legły w gruzach dopiero w wyniku ataku Niemiec na Sowietów w 1941 roku.
Film można traktować jako polską odpowiedź na rosyjską propagandę historyczną. W sierpniu telewizja rosyjska wyemitowała dokument, w którym zarzucono Polsce sprzymierzenie się z Adolfem Hitlerem przeciwko ZSRR poprzez podpisanie w 1934 r. polsko-niemieckiej deklaracji o niestosowaniu przemocy. Zdaniem autorów to była jedna z przyczyn zawarcia paktu Ribbentrop-Mołotow.
Później rosyjskie Służby Wywiadu Zagranicznego informowały, że władze II RP „aktywnie współpracowały z hitlerowskimi Niemcami” i „nie odmówiłyby wspólnej wojny z Niemcami przeciwko ZSRR”.
Wszystko działo się tuż przed zaplanowaną na 1 września wizytą w Polsce premiera Rosji Władimira Putina. – Mój film miał zostać wyświetlony właśnie wtedy, ale premierę przeniesiono na 17 września – mówi „Rz” Grzegorz Braun.