Reklama
Rozwiń
Reklama

Kod Estery i tajemnica Purim

Zdarzają się w historii niezwykłe zbiegi okoliczności, które mogą zawstydzić nawet najbardziej wyszukane teorie spiskowe, a rzeczywistość bywa bardziej zaskakująca niż wyobraźnia ludzi.

Publikacja: 22.12.2025 21:00

„Estera i Mardocheusz piszą listy do Żydów”, obraz Aerta Geldera z 1675 r. Obecnie w: Museo Nacional

„Estera i Mardocheusz piszą listy do Żydów”, obraz Aerta Geldera z 1675 r. Obecnie w: Museo Nacional de Bellas Artes w Buenos Aires

Foto: wikipedia commons

Jedną z ostatnich scen najnowszego filmu Jamesa Vanderbilta pod tytułem „Norymberga” jest egzekucja Juliusa Streichera. Egzekucja, która w osłupienie wprawiła jej świadków nie tylko za sprawą swojej naturalistycznej brutalności, ale również jednego z ostatnich zdań wypowiedzianych przez tego zbrodniarza. 16 października 1946 r. u progu śmierci Julius Streicher krzyknął: „Purimfest 1946!”. Tego dnia on i dziewięciu innych nazistowskich zbrodniarzy wojennych zostało powieszonych. Jakie są związki tego wydarzenia z Księgą Estery i świętem Purim?

Zaskoczenie świadków egzekucji jest niczym w porównaniu z rosnącym zdumieniem osób, które zaczęły dociekać znaczenia słów przez niego wypowiedzianych. Powstało wiele artykułów i książek próbujących rozwikłać ten temat. Wszystkie jednak stają przed wyzwaniem, jak opowiedzieć o wypełnionym co do joty proroctwie bez popadania w teorie spiskowe. Dlatego w tym inspirowanym filmem Vanderbilta eseju ograniczę się do przedstawienia bohaterów i faktów. Nic poza tym. Wnioski i interpretacje pozostawiam czytelnikom. Zanim jednak dojdziemy do sedna, musimy pochylić się nad tłem historycznym oraz literackim, z domieszką kabały, żeby mieć szansę na zrozumienie znaczenia wydarzeń z październikowej nocy 1946 r.

Czytaj więcej

Rosenberg: Myśliciel, którego słuchał Hitler

Syn Hamana

Julius Streicher, redaktor naczelny „Der Stürmera”, urodził się 12 lutego 1885 r. w bawarskim Fleinhausen niedaleko Augsburga. Dewizą wydawanego przez Streichera tygodnika było hasło: „Die Juden sind unser Unglück” („Żydzi są naszym nieszczęściem”), co jednoznacznie wskazywało na jego profil. Wydawałoby się, że tak bliska Hitlerowi linia czasopisma jest w III Rzeszy gwarancją kariery jego redaktora naczelnego. Tak też było do wiosny 1939 r., kiedy to na jaw wyszły bardzo poważne nadużycia finansowe i obyczajowe Streichera, które nawet dla głęboko skorumpowanej i zdemoralizowanej elity III Rzeszy były zbyt szokujące. Jeszcze przed wybuchem wojny został odsunięty od stanowisk publicznych i do jej końca przebywał w areszcie domowym, pozostając jednak przy tym redaktorem naczelnym „Der Stürmera”.

Aresztowany 23 maja 1945 r. przez żołnierza (żydowskiego pochodzenia!) armii USA, stanął przed sędziami w procesie norymberskim. Natomiast w domu Streichera powstał obóz dla ocalałych z Holokaustu młodych Żydów, którzy mieli wyjechać do Izraela. Jednym z nich był Eliezer Cotler. Z jego wspomnień dowiadujemy się, że w bibliotece Streichera była cała kolekcja książek i wydawnictw poświęconych świętu Purim, w których czerwonym kolorem podkreślono wszystkie odniesienia do losu Amalekitów i Hamana. Obsesyjnie antysemicki Streicher zakładał bowiem, że korzenie rasy aryjskiej znajdują się w Persji. Amalekici zaś – w tradycji żydowskiej symbol odwiecznych wrogów ludu Izraela – są ich dziedzicami. Z tego ludu miał się wywodzić Haman, potomek króla Agaga, którego zbrodnicze wobec Żydów plany pokrzyżowała królowa Estera, a historia ta opisana została w Księdze Estery.

Reklama
Reklama

Purim

Żydowskie święto Purim, przypadające na 14. dzień miesiąca adar, jest ściśle związane z historią opisaną w zwoju Estery. Choć księga ta odnosi się w pewnym stopniu do rzeczywistych okoliczności i osób historycznych, to jednak wcale nie ma pewności, że postaci w niej występujące oraz opisane wydarzenia miały miejsce. Do dziś nie zostały one w jakikolwiek sposób potwierdzone za pomocą źródeł pozabiblijnych. Ale najpierw fakty.

W Purim świętowane jest ocalenie Żydów z rąk Hamana, który miał być wysokim rangą wezyrem lub pierwszym ministrem rzeczywiście istniejącego króla Medów i Persów Kserksesa I, który w Biblii występuje pod imieniem Aswerus (lub w wersji hebrajskiej: Achaszwerosz). Dlatego jest to święto bardzo radosne i celebrowane w wyjątkowy sposób. W kalendarzu gregoriańskim jest ruchome, zawsze jednak przypada na początek wiosny, zazwyczaj w marcu.

W 1946 r. święto Purim obchodzone było 16 i 17 marca. Co oznacza, że okrzyk Streichera był kalendarzowo zupełnie nie na miejscu. Powtórzę, bo to bardzo ważne: Biblia nie jest kroniką, nie jest zapisem historii i nawet jeśli są w niej nawiązania do osób i wydarzeń historycznych, to nie jest to zapis historyka, ale umieszczona w czasie i miejscu, często bardzo mocno niedookreślonych i symbolicznych, opowieść o ludziach, ich decyzjach i konsekwencjach, spisana dla nauki, przykładu i… proroctwa.

Amalekici

Jak już wspomniałem, Streicher, chcąc uzasadnić przed sobą swój obsesyjny antysemityzm, doszukiwał się jego korzeni w aryjskim pochodzeniu Amalekitów. Zresztą nie tylko on: naziści mieli bardzo dogłębną wiedzę o historii, religii i obyczajach narodu, który chcieli zgładzić. Streicher biegle posługiwał się jidysz, Eichmann zatrzymany przez Mosad w Argentynie rozmawiał z izraelskimi oficerami po hebrajsku. Nie był to współczesny hebrajski, ale biblijny.

„Estera demaskuje Hamana na uczcie” – obraz Ernesta Normanda z 1888 r.

„Estera demaskuje Hamana na uczcie” – obraz Ernesta Normanda z 1888 r.

Foto: wikipedia commons

Amalekici to nomadowie zamieszkujący ziemie między Egiptem a Kanaanem, lud, który rzeczywiście istniał. Jako potomkowie Ezawa byli spokrewnieni z Izraelitami. W Biblii Amalekici są wspominani jako zagorzali wrogowie Izraela, utrudniający Żydom wyjście z Egiptu, którzy walczyli z nimi w czasie ich wędrówki przez pustynię. W czasach sędziów i później są wspominani jako pokonani przez Jozuego i Saula. Wystąpili również przeciwko Dawidowi. Ostatni Amalekici zostali zniszczeni przez Symeonitów. Później Biblia o nich nie wspomina.

Reklama
Reklama

Kłopot zaczyna się, gdy dotrze do nas fakt, tak mocno przeze mnie podkreślany, że Biblia nie jest kroniką historyczną, a Izraelitów w Egipcie być może po prostu nigdy nie było (choć trudno znaleźć lepiej przebadane archeologicznie miejsce niż Egipt, to jednak do dzisiaj nie znaleziono tam żadnego śladu po wspólnocie, którą można by powiązać z Izraelitami). O co zatem chodzi?

Autor zarówno hebrajskiej, jak i greckiej wersji Księgi Estery jest nieznany

Amalekici są symbolem. Symbolem wrogów nie tyle samego Izraela, ile tego wszystkiego, co sprawia, że człowiek, nie tylko Żyd, jest definiowany jako osoba szczególna dla Boga. Są symbolem spojrzenia na świat, które dzisiaj nazywamy darwinizmem społecznym. I w tym sensie naziści, a nie aryjczycy, są rzeczywiście bezpośrednimi dziedzicami tego plemienia. Najważniejszymi wymienionymi w Biblii postaciami wśród Amalekitów byli: Agag, król, oraz Haman i jego dzieci: dziesięciu synów i jedna córka.

Księga Estery

Już sama historia Księgi Estery i emocje, jakie budziła ona w świecie chrześcijańskim, od Ojców Kościoła począwszy, po Marcina Lutra i współczesnych teologów, są kanwą do bardzo ciekawych rozważań, które jednak pominę z uwagi na ograniczoną ilość miejsca i cierpliwość czytelników. W skrócie: Księga Estery ma dwie wersje – hebrajską, składającą się z 10 rozdziałów, oraz grecką – również składającą się z 10 rozdziałów, ale uzupełnioną o sześć epizodów. Nie wnoszą one nowych informacji, a jedynie wyjaśniają opisaną historię. W kanonie chrześcijańskim mamy tłumaczenie wersji greckiej. Jednak z przyczyn, które za chwilę opiszę, nas bardziej interesuje wersja hebrajska.

Autor zarówno hebrajskiej, jak i greckiej wersji Księgi Estery jest nieznany. Według ostatnich badań księga ta została spisana około 150 r. p.n.e., a jej grecka wersja około roku 110 przed Chrystusem. Jest to jedyna księga, której nie odnaleziono wśród zwojów z Qumran, co oznacza, że nie była ona włączona do kanonu Biblii w tamtych czasach. Talmud przypisuje jej autorstwo „Mężom Wielkiej Synagogi”, którzy działali w II wieku naszej ery, czyli już po zburzeniu Świątyni Jerozolimskiej i wygnaniu Żydów, głównie elit, z Ziemi Świętej.

Czytaj więcej

„Norymberga. Naziści oczami psychiatry”: Nazistowski umysł
Reklama
Reklama

Jak to często bywa, w tym przypadku również wszyscy mają rację. Pod tajemniczym hasłem „Mężów Wielkiej Synagogi” kryją się skrybowie, którzy ustalili zarówno kanon Tanachu, czyli hebrajskiej wersji Starego Testamentu, jak i – co bardzo istotne w przypadku naszej historii – sposób jego zapisu. Skrybowie pełnili i pełnią wyjątkową rolę w judaizmie, bo to na nich spoczywa odpowiedzialność za ciągłość i wierność kopii nie tylko Tory, ale również pozostałych ksiąg judaizmu. Jak niezwykłą i staranną pracę skrybowie wykonywali przez kilka tysięcy lat, niech świadczy to, że po odkryciu zwojów w Qumran i zestawieniu ich ze współczesnymi kopiami Tory okazało się, że mimo czasu i ciągłego kopiowania ilość błędów i zmian, jakie pojawiły się w rękopisach, jest wręcz symboliczna.

Dlatego śmiało możemy przyjąć, że tak obecne, jak i najstarsze znane nam zwoje Księgi Estery są wierną kopią zapisu ustalonego co najmniej w II wieku naszej ery, a może i wcześniej.

Purimowa opowieść

Po tak obszernym, ale koniecznym wprowadzeniu czas na streszczenie w kilku zdaniach samej Księgi Estery. Na dworze króla Aswerusa w Suzie, po oddaleniu nieposłusznej mu królowej Waszti, pojawiła się młoda Żydówka o imieniu Estera, która została nową królową. Opiekun Estery, Mardocheusz, zakazał jej wyjawiać swoje pochodzenie. Mardocheusz, odkrywszy przez przypadek spisek eunuchów przeciw królowi, uprzedza Aswerusa o planowanym zamachu na jego życie. Natomiast największemu dostojnikowi dworskiemu Hamanowi Agagicie, który poczuł się urażony postawą Mardocheusza wobec niego, udaje się wymóc na Aswerusie dekret przeciw Żydom, na mocy którego mieli oni być zgładzeni, z Mardocheuszem na czele, w trzynastym dniu miesiąca adar. Na prośbę Mardocheusza Esterze udało się przekonać władcę do cofnięcia dekretu, przypominając mu o wykryciu spisku eunuchów przez Mardocheusza. Aswerus zapytał Hamana, co powinien uczynić dla osoby, którą chciałby uhonorować. Haman, myśląc, że chodzi o niego, podał wyszukane propozycje, po czym otrzymał polecenie, aby sam w ten sposób uczcił Mardocheusza. Estera natomiast wyjawiła królowi swoje pochodzenie i to, że Haman chciał ją wydać wraz z jej ludem na zagładę. Haman i jego synowie zostali powieszeni, a Mardocheusz zajął jego miejsce. Tyle bardzo pobieżny skrót Księgi Estery.

Muszę w tym miejscu dodać pewną rzecz odnoszącą się do tej księgi. W wersji oryginalnej całej księgi za każdym razem, kiedy mowa o królu Aswerusie, jest napisane dosłownie: „król Aswerus”. Natomiast we fragmentach, gdzie mamy samo słowo „król”, według tradycji talmudycznej nie jest to Aswerus, ale sam Bóg.

Interesuje nas bardzo konkretny cytat z Księgi Estery, rozdział IX, wersy od 6. do 13., przytaczam je za Biblią Tysiąclecia: „Na zamku w Suzie zabili Żydzi i wycięli pięciuset mężczyzn. I zabili Parszandatę, i Dalfona, i Aspatę, i Poratę, i Adalię, i Aridatę, i Parmasztę, i Arisaja, i Aridaja, i Wajezatę, dziesięciu synów Hamana, syna Hammedaty, dręczyciela Żydów, ale na majątek ich nie wyciągnęli ręki. W tym samym dniu dowiedział się król o liczbie zabitych na zamku w Suzie. Król rzekł do królowej Estery: »W Suzie na zamku Żydzi zabili i wytracili pięciuset mężów i dziesięciu synów Hamana. A w pozostałych państwach króla, co uczynili? I jakie jest jeszcze twoje życzenie, a będzie dane tobie, i co za pragnienie dalsze, a stanie się?«. I rzekła Estera: »Jeśli królowi to się podoba, to niech pozwolą także jutro Żydom, którzy są w Suzie, na działanie według dekretu z dnia dzisiejszego, aby mogli dziesięciu synów Hamana powiesić na szubienicy«”.

Reklama
Reklama
Księga Estery – jeden ze starszych zachowanych zwojów, który obecnie przechowywany jest w Bibliotece

Księga Estery – jeden ze starszych zachowanych zwojów, który obecnie przechowywany jest w Bibliotece Narodowej Izraela w Jerozolimie. Na zdjęciu oznaczono litery, o których mowa w tekście

Foto: Biblioteka Narodowa Izraela w Jerozolimie

Tym, co rzuca się w oczy, jest problem z następstwem czasu, który może umknąć nieuważnej lekturze. Dlaczego Estera chce wieszać powieszonych już synów Hamana i to dopiero „jutro”? Kompletnie nielogiczne. Dopóki nie dojdziemy do... 16 października 1946 r.

Październik 1946 r.

Wróćmy zatem na chwilę do Norymbergi. W procesie norymberskim wydano 12 wyroków śmierci przez powieszenie. Wykonano 10. Martin Bormann był sądzony zaocznie, nie było bowiem wiadomo, co się z nim stało (stosunkowo niedawno okazało się, że zginął w Berlinie podczas próby ucieczki z bunkra Kancelarii Rzeszy). Szykowano się do wykonania 11 wyroków, ale Göring popełnił samobójstwo. Zawisło więc 10 tych, którzy sami siebie nazywali „synami Hamana”. To nie koniec. Haman miał jedenaścioro dzieci: 10 synów i córkę, która popełniła samobójstwo. W tym kontekście wspomnienia i uwagi o zniewieściałym zachowaniu Göringa nabierają trochę innego wydźwięku. Jednak to w dalszym ciągu nie jest koniec.

Pozostańmy przy przytoczonym już fragmencie, ale tym razem w wersji oryginalnej, takiej, której zapis był i jest tak pieczołowicie zachowany przez niemal dwa tysiące lat. Chodzi o listę imion synów Hamana. Jej zapis jest niestandardowy jak na Tanach, nie tylko z uwagi na układ, ale również cztery litery, które w tym zapisie są wyróżnione. W całym Tanachu jest w sumie tylko 30 takich przypadków, kiedy to jakaś litera została wyróżniona.

Czytaj więcej

„Norymberga”: Psychologiczny pojedynek psychiatry z nazistą
Reklama
Reklama

Trzy z nich są wyraźnie mniejsze: ת (Taw), ש (Szin), ז (Zajin). Natomiast ו (Waw) jest wyraźnie większe. W biblijnym języku hebrajskim nie ma cyfr, poszczególnym literom przypisana jest jakaś cyfra lub liczba. Idąc tym tropem: ת (Taw) = 400, ש (Szin) = 300, ז (Zajin) = 7, natomiast powiększone ו (Waw) = 6. Małymi literami zapisana jest zatem liczba 707. Dokładając do tego wyróżnioną w inny sposób „6”, wychodzi nam data: siedemset siódmy rok szóstego tysiąclecia. Cyframi zapiszemy to w następujący sposób: rok 5707. Jaki to rok w kalendarzu gregoriańskim? Tak, to rok 1946.

To jest ten moment, kiedy logika i wiedza o tym, jak działa świat, stają przed naprawdę trudnym wyzwaniem. Nie ma mowy o fałszerstwie, w taki sposób ta księga była zapisywana od wieków. Można się o tym przekonać, oglądając choćby online jeden ze starszych zachowanych zwojów, który jest obecnie w Bibliotece Narodowej Izraela w Jerozolimie. Wspomniany zwój Estery został napisany przez skrybę na Półwyspie Iberyjskim ok. 1465 r. Wnioski te opierają się zarówno na dowodach stylistycznych, jak i naukowych, w tym na datowaniu metodą C14.

Czy zatem proces norymberski był ustawiony? Taka teoria spiskowa również się nie broni, choćby za sprawą Martina Bormanna. Poza tym wymagałoby to wykreowania spisku na niewyobrażalną wręcz skalę. Z czym więc mamy do czynienia? Z dziwnym zbiegiem okoliczności? Przypadkową koincydencją? Transfiguracją dziejów i czasu? A może dowodem na realność proroctwa? Te pytania pozostawię bez odpowiedzi, ponieważ odkąd ludzkość zaczęła spoglądać dalej niż zaspokajanie swoich elementarnych potrzeb, by przetrwać, podobne pytania pojawiają się całkiem często. I dotyczą nie tylko tej księgi, ale wszystkiego, co nas otacza.

Historia świata
Santiago, miasto św. Jakuba
Historia świata
„Miasto na wzgórzu”. Od Johna Winthropa do Thomasa Jeffersona
Historia świata
Wschód Ziemi i cena podboju kosmosu
Historia świata
Planeta Syberia według Jacka Pałkiewicza
Historia świata
Czy nawoływanie do jedności prawosławia służy Moskwie?
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama