Instytut Pamięci Narodowej zamierza wystąpić do USA o ujawnienie dokumentów dotyczących Światły, które obecnie są utajnione przez CIA. – Urodzony w 1915 r. Światło podobno nie żyje. Informacja ta nigdy nie została jednak potwierdzona. Niewykluczone, że jest nieprawdziwa. Jeśli tak, wystąpimy o ekstradycję i spróbujemy postawić go przed sądem – podkreśla prokurator z IPN Marzena Folga.
Podejrzenia budzi to, że istnieje co najmniej kilka sprzecznych teorii dotyczących jego śmierci. Najczęściej mówi się, że zmarł w 1975 roku. Według innej wersji zginął w wypadku samochodowym pod koniec lat 60. Ta teoria, która pojawiła się w ówczesnej prasie, mogła być jednak dezinformacją chroniących go amerykańskich służb specjalnych.
– Dowiedziałem się o jeszcze jednej dacie. Światło miał umrzeć w maju 1985 r. na zawał serca. To jednak informacja nieoficjalna, bo CIA odmówiło mi dostępu do jego akt – mówi „Rz” historyk prof. Andrzej Paczkowski, który napisał książkę „Trzy twarze Józefa Światły” (premiera 15 stycznia przyszłego roku).
[wyimek]W 1953 roku bał się, że postawią go przed sądem. Uciekając, ratował własną skórę - Robert Spałek, historyk z IPN[/wyimek]
O życiu Światły w USA i jego fałszywej tożsamości wiadomo niewiele. Podobno używał nazwiska panieńskiego matki (Wieseltur) i osiadł na farmie, gdzie hodował ukochane zwierzęta. Ostatni potwierdzony kontakt ze światem miał w połowie lat 60., gdy Radio Wolna Europa chciało u niego zamówić tekst. – Potem trop się urywa. Wiadomo, że bezskutecznie poszukiwały go służby PRL, które chciały go wyeliminować – opowiada prof. Paczkowski.