Dla autorki artykułu pt. "Jak polscy chłopi pomagali w mordowaniu Żydów" wyniki badań polsko-kanadyjskiego historyka Jana Grabowskiego stanowią "dotąd przeważnie pomijany aspekt Holokaustu". Jessica Caus omawia w swoim tekście najważniejsze tezy książki Grabowskiego pt. "Hunt for the Jews. Betrayal and Murder in German-Occupied Poland" ("Polowanie na Żydów. Zdrada i morderstwa w okupowanej przez Niemcy Polsce").
Autorka przyznaje, że "antysemickie postawy i czyny w XX-wiecznej Polsce nie są niczym nowym". Przypomina o Pogromie Kieleckim, masakrze w Jedwabnem i dyskusji wokół książek Jana Tomasza Grossa. Praca Jana Grabowskiego zawierać ma jednak "nowe fakty oparte zarówno na wspomnieniach świadków jak i powojennych dokumentach procesowych". Grabowski koncentruje się na "zorganizowanym poszukiwaniu Żydów, którzy szukali schronienia przed i w czasie likwidacji gett w 1942 i 1943 roku i zaostrza jeszcze tezy Grossa". Bowiem podczas gdy w Jedwabnem masakra odbywała się w obecności niemieckich żołnierzy, "według Grabowskiego niektórzy Polacy w rejonie miasta Dąbrowa Tarnowska z własnej inicjatywy i bez obecności niemieckich oddziałów zabijali Żydów, którzy ukrywali się w okolicy".
System kar i nagród
Niemiecki dziennik wyjaśnia przy tym, że okupanci zachęcali Polaków do wydawania bądź mordowania Żydów za pomocą systemu kar i nagród. "Za każdego wydanego bądź zamordowanego Żyda były premie w postaci cukru, wódki, ziemniaków, oleju lub ubrań schwytanych". Kto natomiast pomagał ukrywającym się, sam "w najgorszym razie był mordowany".
"Pomimo to niektórzy Polacy pomagali. Wprawdzie wielu z nich robiło to za pieniądze. (...) Inni jednak przechowywali Żydów z miłości bliźniego. 286 zamordowanym przeciwstawić można w tym powiecie 50 ocalonych, którzy przeżyli dzięki wsparciu polskich chrześcijan. Jednak pozostają oni wyjątkami" - twierdzi "Die Welt".
Na przykładzie Dąbrowy Tarnowskiej "Grabowski udowadnia, że bez kolaboracji okolicznej ludności Holokaust mogło przeżyć często więcej Żydów. Motywy były różne - podżeganie ze strony Niemców, nadzieja na nagrodę, strach przed karą, jak i wielowiekowe antysemickie uprzedzenia oraz zwykły egoizm. A także wszechobecna antysemicka propaganda okupantów". Autorka artykułu podkreśla przy tym, że wyniki badań Grabowskiego "w niczym nie umniejszają winy Niemców odpowiedzialnych za zamordowanie milionów Żydów. Uzupełniają jedynie i rozjaśniają obraz. Każda próba relatywizacji Holokaustu ze wskazaniem na antysemicką przemoc ze strony polskich katolików jest całkowicie nie na miejscu" - podsumowuje "Die Welt".