Wniosek? „Fałsz rozchodzi się szybciej i dalej niż prawda we wszystkich kategoriach informacji (...). Fałszywe wiadomości są bardziej nowatorskie od prawdziwych, przez co siła ich przekazu jest większa”. Także archeologia dostarcza dowodów na potwierdzenie prawdziwości tych słów.
W fachowym czasopiśmie „Cambridge Archaeological Journal” ukazał się zbiorowy artykuł, którego autorzy twierdzą, że przeniknęli tajemnice geometrycznych znaków występujących w dużej liczbie na ścianach grot, towarzyszących wizerunkom zwierząt i ludzi z epoki lodowej, sprzed 36–15 tys. lat.
Czytaj więcej
Fenicjanie otworzyli w starożytności największą sieć sprzedaży towarów luksusowych na Bliskim Wschodzie, za klientów mając wszystkich, od Mezopotamii po Egipt. Nam zostawili alfabet i brzęczące monety.
Entuzjazm mediów dla „bajecznego odkrycia”
Trudno nie unieść brwi ze zdumienia przy lekturze już pierwszych zdań artykułu (ukazał się 5 stycznia 2023 r.), ponieważ autorzy, pisząc o czasach „jaskiniowców”, o tzw. paleolicie, starszej epoce kamienia, wciąż jeszcze łupanego, a nie gładzonego, mówią o „pierwszym specyficznym do odczytania sposobie komunikowania się w Europie, czyli o pierwszym piśmie w dziejach Homo sapiens”. Trudno, aby nie budziło to wątpliwości, skoro pierwszą i najstarszą forma pisma jest pismo klinowe zrodzone na Bliskim Wschodzie, w Mezopotamii, około 5500 lat temu, w środowisku wysoko rozwiniętej cywilizacji i rolnictwa o co najmniej 5 tys. lat tradycji, gdy formowały się już pierwsze państwa. Jednak nie przeszkodziło to mediom prześcigać się w entuzjazmie dla „bajecznego odkrycia”.
„Archeolog amator odkrył system pisma pochodzący z epoki lodowej” – informował „Guardian”. „Archeolog amator pomógł rozgryźć kod sztuki naskalnej” – oznajmiło BBC. Ostateczne błogosławieństwo temu „odkryciu” dał szacowny amerykański periodyk naukowy „New Scientist”, wybijając tłustym drukiem: „Zagadkowe symbole w malowidłach naskalnych mogłyby być najstarszą formą pisma”, przy czym użycie trybu warunkowego nie osłabia w oczach czytelników tego „imprimatur”.