Z dostępnych historykom źródeł historycznych wiemy, że w ciągu 10 tys. lat trwania naszej cywilizacji przeprowadzono 352 znane nam zamachy, w wyniku których zginęły urzędujące głowy państw lub szefowie rządów. Wydawałoby się, że najwięcej wodzów, królów i władców o różnej tytulaturze zostało zabitych w wiekach dawnych, które nazywamy „ciemnymi” lub „barbarzyńskimi”. Żyjemy w powszechnym przekonaniu, że w naszych czasach przywódcy są lepiej chronieni, a „cywilizowane” rozwiązania dyplomatyczne i demokratyczne nie pozwalają na tak barbarzyński czyn, jak zabójstwo najwyższego przedstawiciela całego narodu. Nic bardziej mylnego. Wśród owych 352 przywódców zabitych na przestrzeni wieków 34 zginęło w XIX stuleciu i aż 136 w XX. Im bardziej zbliżamy się na długiej linii chronologicznej dziejów do naszych czasów, tym zabójstwa głów państw i szefów rządów są zjawiskiem bardziej powszechnym. Nasze „cywilizowane” czasy są pełne niecywilizowanych czynów.