Reklama
Rozwiń

Głowa państwa. Zawód wysokiego ryzyka

Władza to wielki ciężar. Nie tylko ze względu na dylematy moralne, jakie musi rozstrzygać osoba, której ją powierzono, ale także ze względu na nieustanne zagrożenie życia przywódcy.

Publikacja: 30.11.2023 21:00

Zabójstwo prezydenta USA Williama McKinleya. Zamachu dokonał Leon F. Czolgosz na Wystawie Panameryka

Zabójstwo prezydenta USA Williama McKinleya. Zamachu dokonał Leon F. Czolgosz na Wystawie Panamerykańskiej. Buffalo, 6 września 1901 r.

Foto: T. Dart Walker/Wikimedia commons

Z dostępnych historykom źródeł historycznych wiemy, że w ciągu 10 tys. lat trwania naszej cywilizacji przeprowadzono 352 znane nam zamachy, w wyniku których zginęły urzędujące głowy państw lub szefowie rządów. Wydawałoby się, że najwięcej wodzów, królów i władców o różnej tytulaturze zostało zabitych w wiekach dawnych, które nazywamy „ciemnymi” lub „barbarzyńskimi”. Żyjemy w powszechnym przekonaniu, że w naszych czasach przywódcy są lepiej chronieni, a „cywilizowane” rozwiązania dyplomatyczne i demokratyczne nie pozwalają na tak barbarzyński czyn, jak zabójstwo najwyższego przedstawiciela całego narodu. Nic bardziej mylnego. Wśród owych 352 przywódców zabitych na przestrzeni wieków 34 zginęło w XIX stuleciu i aż 136 w XX. Im bardziej zbliżamy się na długiej linii chronologicznej dziejów do naszych czasów, tym zabójstwa głów państw i szefów rządów są zjawiskiem bardziej powszechnym. Nasze „cywilizowane” czasy są pełne niecywilizowanych czynów.

Pozostało jeszcze 91% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Historia
07 potyka się o własne nogi. Odtajnione akta ujawniły nieznane fakty o porwaniu Bohdana Piaseckiego