PiS jak sowieccy barbarzyńcy?

Bliscy ofiar zbrodni katyńskiej nie chcą zmian ustawy o IPN. Obawiają się, że zostanie otworzona furtka do bezczeszczenia grobów ofiar tej sowieckiej zbrodni.

Aktualizacja: 11.05.2016 12:17 Publikacja: 11.05.2016 11:59

PiS jak sowieccy barbarzyńcy?

Foto: Fotorzepa, Jakub Ostałowski

Federacja Rodzin Katyńskich, Ogólnopolskie Stowarzyszenie "Rodzina Policyjna 1939 r." oraz Warszawskie Stowarzyszenie Rodzina Policyjna 1939 r. w liście otwartym protestują przeciwko niektórym propozycjom zmian w ustawie o Instytucie Pamięci Narodowej. List jest sygnowany przez Izabellę Sariusz-Skąpską, Teresę Bracką oraz Michała Krzysztofa Wykowskiego.

Sprzeciwiają się oni m.in. zamiarom likwidacji (co zakłada projekt PiS) Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. "Od początku istnienia Rodzin Katyńskich to właśnie Rada była tym organem Państwa, który pomagał nam w najważniejszym dla środowiska Rodzin przedsięwzięciu: budowie Polskich Cmentarzy Wojennych w Katyniu, Charkowie, Miednoje i Bykowni. Odkąd istnieją katyńskie nekropolie, to właśnie Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa jest ich strażnikiem: dzięki skomplikowanych działaniom dyplomatycznym zawarła wiele umów międzynarodowych i dba o zabezpieczenie tych świętych dla nas miejsc na terenie Federacji Rosyjskiej i Ukrainy. Likwidacja Rady oznacza zaprzepaszczenie wieloletnich prac i konieczność negocjowania nowych ustaleń. Kto w międzyczasie zadba o katyńskie nekropolie? Na czas nieokreślony odsuwa się nadzieja na budowę piątego cmentarza katyńskiego w Kuropatach pod Mińskiem na Białorusi. Kto będzie kontynuował poszukiwania wszystkich, jeszcze nieujawnionych miejsc Mordu Katyńskiego? Kto zbuduje tam kolejne cmentarze?" - piszą autorzy listu.

Największy niepokój Rodzin Katyńskich budzi inny zapis. Chodzi o fragment, dotyczący postępowania z grobami wojennymi, o brzmieniu: "Art. 4. 1. Prezesowi Instytutu Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu (...) przysługuje prawo zarządzenia ekshumacji zwłok z grobu wojennego i przeniesienia ich do innego grobu. 2. Prezes Instytutu Pamięci wskutek umotywowanej prośby rodziny lub otoczenia osoby pochowanej w grobie wojennym bądź prośby instytucji społecznej może zezwolić na ekshumację zwłok z grobu wojennego i przeniesienie ich na inne miejsce w kraju lub poza granicami Państwa oraz na sprowadzenie zwłok z obcego państwa celem ich pochowania w kraju w grobie wojennym".

Przedstawiciele Rodzin Katyńskich przypuszczają, że zapis ten może stanowić furtkę do przeprowadzenia ekshumacji ofiar zbrodni i przewiezienie szczątków do Polski.

"Od kilku miesięcy pojawia się w dyskursie medialnym nieodpowiedzialne i demagogiczne nawoływanie do sprowadzania do Polski szczątków Ofiar Zbrodni Katyńskiej. Podobne "apele" formułują osoby, które nie utożsamiają się z ruchem katyńskim, a Sprawę Katyńską traktują instrumentalnie" - czytamy w liście. Zdaniem autorów listu powinna zostać zachowana integralność "tamtych świętych miejsc".

"Nie było i nie ma żadnej możliwości wyodrębnienia i identyfikacji szczątków pojedynczych osób, kiedyś wrzuconych do dołów śmierci, a dzisiaj spoczywających w bratnich mogiłach na poświęconych Polskich Cmentarzach Wojennych. Udzielanie jakiejkolwiek instytucji prawa do ekshumowania grobów naszych Bliskich oznaczałoby możliwość ponownego zbezczeszczenia Ich szczątków, jakiego wcześniej dokonywali sowieccy barbarzyńcy" (...) - opisują autorzy listu.

"Jako Rodziny Ofiar Zbrodni Katyńskiej, stowarzyszone w Federacji Rodzin Katyńskich, Ogólnopolskim Stowarzyszeniu >Rodzina Policyjna 1939 r.< oraz Warszawskim Stowarzyszeniu Rodzina Policyjna 1939 r., jednoznacznie nie zgadzamy się na ponowne otwieranie zbiorowych mogił i ekshumację szczątków Ofiar Zbrodni Katyńskiej" - czytamy w liście.

Federacja Rodzin Katyńskich, Ogólnopolskie Stowarzyszenie "Rodzina Policyjna 1939 r." oraz Warszawskie Stowarzyszenie Rodzina Policyjna 1939 r. w liście otwartym protestują przeciwko niektórym propozycjom zmian w ustawie o Instytucie Pamięci Narodowej. List jest sygnowany przez Izabellę Sariusz-Skąpską, Teresę Bracką oraz Michała Krzysztofa Wykowskiego.

Sprzeciwiają się oni m.in. zamiarom likwidacji (co zakłada projekt PiS) Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. "Od początku istnienia Rodzin Katyńskich to właśnie Rada była tym organem Państwa, który pomagał nam w najważniejszym dla środowiska Rodzin przedsięwzięciu: budowie Polskich Cmentarzy Wojennych w Katyniu, Charkowie, Miednoje i Bykowni. Odkąd istnieją katyńskie nekropolie, to właśnie Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa jest ich strażnikiem: dzięki skomplikowanych działaniom dyplomatycznym zawarła wiele umów międzynarodowych i dba o zabezpieczenie tych świętych dla nas miejsc na terenie Federacji Rosyjskiej i Ukrainy. Likwidacja Rady oznacza zaprzepaszczenie wieloletnich prac i konieczność negocjowania nowych ustaleń. Kto w międzyczasie zadba o katyńskie nekropolie? Na czas nieokreślony odsuwa się nadzieja na budowę piątego cmentarza katyńskiego w Kuropatach pod Mińskiem na Białorusi. Kto będzie kontynuował poszukiwania wszystkich, jeszcze nieujawnionych miejsc Mordu Katyńskiego? Kto zbuduje tam kolejne cmentarze?" - piszą autorzy listu.

Historia
Krzysztof Kowalski: Heroizm zdegradowany
Historia
Cel nadrzędny: przetrwanie narodu
Historia
Zaprzeczał zbrodniom nazistów. Prokurator skierował akt oskarżenia
Historia
Krzysztof Kowalski: Kurz igrzysk paraolimpijskich opadł. Jak w przeszłości traktowano osoby niepełnosprawne
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Historia
Kim byli pierwsi polscy partyzanci?
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska