Pełną parą idzie produkcja telewizorów. „Wygrasz telewizor podczas imprezy rozrywkowej „Tele-Radio-Quiz”, „Kup telewizor, wygrasz zegarek”, „Obejrzysz Wyścig Pokoju, jeśli kupisz telewizor.

Odbiornik zostanie na miejscu wypróbowany i przebadany”. Przebadać trzeba, bo jest afera: odbiorniki Szmaragd eksplodują jeden po drugim. Producent tłumaczy, że to wina japońskich tranzystorów. Psują się też motocykle Jawa. „Motozbyt” organizuje spotkania użytkowników z przedstawicielami fabryki, których celem jest „udzielenie fachowych porad oraz ewentualnie wykonanie skomplikowanych napraw”. Dyrekcja zaprasza motocyklistów, aby „we własnym interesie” brali udział w spotkaniach.

Jak grzyby po deszczu wyrastają firmy reperujące płaszcze przeciwdeszczowe z folii. Oblężenie przeżywają zakłady szewskie. List od klientki, która wpadła w szewską pasję: „Moja córka kupiła szpilki z importu. Kosztowały 450 zł. Po kilkakrotnym włożeniu oddała je do pracowni Stachowicza do przymocowania końcówek metalowych chroniących obcasy. Za usługę tę z góry zapłaciła 35 zł. Gdy zgłosiła się po odbiór szpilek, bucików nie wydano, kilkakrotnie przesuwając termin ich odbioru. Wreszcie wyszło szydło z worka. Szewc przyznał się, że jeden z bucików wpadł do wody, w której moczył się przez całą noc. Na żądanie zwrotu kosztów w kwocie 450 zł rzemieślnik oznajmił, że to cena wygórowana, gdyż teraz, po wymoczeniu, szpilki warte są co najwyżej 350”. Najlepiej byłoby takiego szewca puścić w samych skarpetkach.

Nie jest to trudne, wystarczy, żeby resztę oddał do pralni. „Zwykły klient czeka na czystą bieliznę od 4 do 5 tygodni – donosi „Dziennik Polski”. – Miejskie pralnie osiągnęły znaczne przekroczenie planu wskutek pozyskania bardzo korzystnego klienta – Przedsiębiorstwa Wagonów Sypialnych i Restauracyjnych. Odbiło się to jednak niekorzystnie na klientach indywidualnych, którzy skarżą się na niską jakość usług. Wprawdzie ilość reklamacji zmniejszyła się, ale tłumaczyć to trzeba niechęcią klientów do ich zgłaszania”.

Przynajmniej mają wybór – w przeciwieństwie do nabywców mieszkań w wieżowcach. Ci, zanim dostaną klucze, muszą składać pisemne zobowiązania, że nie będą w żadnej formie upominać się o uruchomienie windy. W górę idą ceny lokali na parterze.