Spotkanie, w którym wzięły udział ocalone z obozu Polki, to jedna z ostatnich inicjatyw tragicznie zmarłego pod Smoleńskiem dr. Janusza Kochanowskiego. – Pan rzecznik postanowił zorganizować takie spotkanie, gdyż żadna z instytucji państwowych nie kwapiła się z uczczeniem tych kobiet – mówił zastępca RPO Stanisław Trociuk. Odczytał też słowa Kochanowskiego ze wstępu do książki o więźniarkach z Ravensbrück: „Musimy brać przykład z tych wspaniałych (...) kobiet, które nie dały się złamać, ale nie pozwoliły też, by mimo cierpień nienawiść zagościła w ich sercu”.
W imieniu ocalonych głos zabrała dr Wanda Półtawska. – To 65. rocznica wyzwolenia obozu, a mówi się o niej w Warszawie po raz pierwszy – stwierdziła. – Nie było to miejsce, do którego trafiały przypadkowe osoby, ale takie, które czynnie sprzeciwiły się agresji hitlerowskiej – dodała.
W Ravensbrück więziono ponad 130 tysięcy kobiet z 28 krajów. Przeprowadzano tam zbrodnicze doświadczenia pseudomedyczne na więźniarkach, w większości Polkach.