Reklama

Narutowicz – prezydent, który chciał jednoczyć

Rozmowa z prof. Włodzimierzem Suleją, historykiem z Uniwersytetu Wrocławskiego i IPN.

Publikacja: 10.12.2017 18:08

Prof. Włodzimierz Suleja, historyk z Uniwersytetu Wrocławskiego i IPN.

Prof. Włodzimierz Suleja, historyk z Uniwersytetu Wrocławskiego i IPN.

Foto: Rzeczpospolita, Robert Gardziński

Rzeczpospolita: W sobotę przypadła 95. rocznica wybrania Gabriela Narutowicza na pierwszego prezydenta II RP. Urząd ten sprawował tylko kilka dni, 16 grudnia został zastrzelony przez malarza Eligiusza Niewiadomskiego. Jakie były losy Narutowicza, zanim został prezydentem?

Prof. Włodzimierz Suleja: Reprezentował on tzw. pokolenie niepokornych, do którego zaliczali się zresztą w tamtym czasie przywódcy praktycznie wszystkich ruchów politycznych. Narutowicz, który pochodził z odległych Kresów, w młodości angażował się w niepodległościową konspirację, działalność, która zazwyczaj skutkowała zesłaniem albo koniecznością ucieczki z kraju. Tym sposobem Narutowicz znalazł się w Szwajcarii, gdzie wkroczył na ścieżkę kariery naukowej – specjalizował się w budowie elektrowni wodnych.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Historia
Muzeum Getta Warszawskiego nie chce tramwaju z gwiazdą Dawida
Historia
Konspiratorka z ulicy Walecznych. Historia Izabelli Horodeckiej
Historia
Alessandro Volta, rekordzista w dziedzinie odkryć przyrodniczych
Historia
Pierwsi, którzy odważyli się powiedzieć: „Niepodległość”. Historia KPN
Historia
Kiedy w Japonii „słońce spadło na głowę”
Reklama
Reklama