Któż nie zna albo przynajmniej nie słyszał o arcydziele starofrancuskiej epiki znanym jako „Pieśń o Rolandzie”? Wychowały się na nim przecież pokolenia miłośników rycerskich przygód, wasalnej wierności i dworskiej miłości. Postacie tytułowego wodza, siostrzeńca cesarza Karola Wielkiego i wzoru cnót rycerskich i chrześcijańskich, jego wiernych towarzyszy broni – kuzyna Oliwiera i walecznego arcybiskupa Turpina, jak i wrogów – zdrajcę Ganelona oraz saraceńskiego króla Marsyla, inspirowały wyobraźnię wszystkich twórców „chanson de geste” w całej Europie przez następne stulecia. Co ciekawe, bitwa pod Roncevaux, o której tu mowa, naprawdę miała miejsce ponad 300 lat przed spisaniem „Pieśni o Rolandzie”, ale w okolicznościach zupełnie odmiennych od tych opowiedzianych przez XI-wiecznego poetę Turolda. Kto w takim razie dowodził tylną strażą Franków? I kto tak naprawdę odpowiada za klęskę wojsk Karola Wielkiego w Pirenejach – muzułmańscy Saraceni, chrześcijańscy Baskowie czy może ktoś zupełnie inny? I czy po wiekach jesteśmy jeszcze w stanie ustalić imię ich zwycięskiego wodza?