Tabliczki z Nippur przedstawiają króla jako pomazańca. Władza królewska nie jest już wyborem poddanych, ale wolą niebios. Ona w dosłownym opisie „zstępuje z niebios”. Król jest zatem nie tylko wyznaczony do władania wszystkimi, ale choć ma ludzki wygląd, nie jest kimś z tego świata. Istnieje wiele dokumentów sumeryjskich, które możemy zakwalifikować jako prawa konstytucyjne. W 1877 r. archeolog Ernest de Sarzec odnalazł w północnym Iraku najwcześniejszy znany nam kodeks sprawiedliwości, wydany przez sumeryjskiego króla Urukaginę z Lagasz (panował w latach 2378–2371 p.n.e.). Uważa się, że zachowany artefakt jest jedynie fragmentem wielkiej sumeryjskiej ustawy zasadniczej. Zdumiewa szczegółowość tego aktu prawnego. Zawiera on np. zwolnienie z płacenia jakichkolwiek podatków przez wdowy i sieroty. Chroni także ludzi biednych przed lichwą pożyczkodawców. Do naszych czasów zachowały się też trzy najsłynniejsze kodeksy praw sumeryjskich: kodeks króla Ur-Nammu, spisany ok. 2050 r. p.n.e. w Nippur, kodeks króla Lipit-Isztar z dynastii Isin i najbardziej znany Kodeks praw króla Hammurabiego z pierwszej dynastii z Babilonu. Niezależnie od tego, czy były to kodeksy sumeryjskie czy już babilońskie, na ich wzór powstawały kolejne akty prawne, takie jak kodeks praw hetyckich (kodeks z Nesilim), kodeks asyryjski (kodeks Aszszura) czy nawet prawo Mojżeszowe.
Prawo konstytucyjne narodziło się w Grecji
Wszystkie późniejsze próby uporządkowania praw ustrojowych państwa były wzorowane na kodyfikacjach mezopotamskich. Jednak pojęcie ustawy zasadniczej w jej współczesnym rozumieniu wprowadzili dopiero obywatele greckich państw-miast. Pierwszym filozofem, który dokonał formalnego rozróżnienia prawa zwykłego i prawa konstytucyjnego, był Arystoteles. To on jako pierwszy zdefiniował idee konstytucji i konstytucjonalizmu. Porównując prawa poszczególnych greckich polis, próbował sklasyfikować różne formy rządów konstytucyjnych. Najbardziej podstawową definicją, jakiej użył do ogólnego określenia konstytucji, było „rozmieszczenie urzędów w państwie”. W swoim cyklu monografii zatytułowanym „Politeje”, z którego do naszych czasów zachował się tom „Ustrój polityczny Aten”, jako pierwszy w historii politolog porównał wady i zalety ustaw zasadniczych Aten, Sparty i Kartaginy. Sklasyfikował zarówno to, co uważał za dobre, jak i to, co uważał za złe dla ładu społecznego. I doszedł do wniosku, że najlepsza konstytucja to system mieszany, obejmujący elementy monarchiczne, arystokratyczne i demokratyczne. Dzielił także obywateli na tych, którzy mieli prawo do partycypacji w państwie, oraz cudzoziemców i niewolników, którzy tego prawa powinni być pozbawieni.
Ryszard Lwie Serce kontra Jan bez Ziemi
Konflikt Ryszarda Lwie Serce i Jana bez Ziemi ukazuje, jak przedmiotowo traktowali tron Anglii przedstawiciele rodu Andegawenów. W walce o władzę nie obowiązywały ich żadne zasady. Liczyła się tylko władza.
Stosowany przez nas współcześnie termin „konstytucja” wywodzi się od łacińskiego bezokolicznika „constituto” – urządzać, ustanawiać. W starożytnym Rzymie używano tego słowa w odniesieniu do zarządzeń cesarskich nazywanych constitutiones principis. Inne akty prawne nosiły nazwy: edicta, mandata, decta lub rescripta. Łaciński termin „constituto” został włączony do nomenklatury stosowanej w prawie kanonicznym Kościoła rzymskiego. Od III wieku każdy ważny akt prawa kanonicznego, w tym przede wszystkim dekret papieski, miał rangę konstytucji apostolskiej. Stąd słowo to podkreślało nadrzędność opisanego prawa wobec wszystkich innych przepisów. Choć termin był używany głównie w kręgu kultury zachodniej, nie jest on obcy cywilizacjom Wschodu i Ameryki prekolumbijskiej. Przykładem wydany w III wieku zbiór indyjskich praw nazwanych edyktami Ashoki czy wielka konstytucja konfederacji irokeskiej z ok. XII w.
Wielka Brytania: Konstytucja, która jest i jej nie ma
Konstytucja jako centralna instrukcja dla funkcjonowania państwa wcale nie musi być jednolitą publikacją. Brytyjczycy twierdzą, że Zjednoczone Królestwo Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, choć nie ma jednolitej ustawy zasadniczej, posiada konstytucję znacznie starszą niż amerykańska. To zbiór ustaw z różnych epok, zebranych i opublikowanych jako „Podstawowe ustawy ustrojowe Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej”. Otwiera je Wielka Karta Wolności z 1215 r., powszechnie znana jako Magna Carta Libertatum. Publikacja, którą Brytyjczycy nazywają swoją konstytucją, rozpoczyna się od wiekopomnych słów panującego w Anglii od 6 kwietnia 1199 do 19 października 1216 r. króla Jana bez Ziemi: „Po pierwsze, przyznaliśmy wobec Boga, a poprzez tę naszą kartę potwierdziliśmy, w imieniu naszym i naszych następców po wsze czasy, że Kościół Anglii jest wolny, a jego wszystkie prawa i wolności są nienaruszalne. Przyznaliśmy także i daliśmy wszystkim wolnym ludziom naszego królestwa, po wsze czasy w imieniu naszym i naszych następców, te wolności podpisane, aby dysponowali nimi oni i ich następcy wobec nas i naszych następców po wsze czasy”. Tymi oto słowami król Anglii ustanowił także w imieniu swoich następców, że poddani posiadają prawa, a nie tylko obowiązki wobec władcy, o których winni przypominać suwerenowi, kiedy ten przestaje je respektować.
Kolejnym aktem prawnym wpisanym do zbioru praw konstytucyjnych Zjednoczonego Królestwa jest przełomowa dla roli monarchii deklaracja praw (Bill of Rights) z 1689 r. – ustawa proklamująca prawa i wolności poddanych i ustalająca sukcesję tronu. Także ona w długim wstępie przypomina każdemu kolejnemu władcy, jaka jest jego rola w porządku ustrojowym państwa, tłumacząc, dlaczego król Karol I, choć nigdy formalnie korony nie został pozbawiony, stracił głowę, na której koronę tę nosił.