Aktualizacja: 24.11.2024 23:02 Publikacja: 12.11.2022 10:42
Foto: mat.pras.
Delegacja Muzeum Pamięci Sybiru otrzymała ją w trakcie I Kongresu Archiwistów „Otwarte Społeczeństwo – Otwarte Archiwa”, który odbył się w Kazachstanie. Uczestnicy tego kongresu odbyli serię wizyt studyjnych w kazachstańskich archiwach i muzeach. Szczególne znaczenie miał pobyt w Muzeum Ofiar Represji Politycznych w Kazachstanie, które mieści się niedaleko Ałmaty, w miejscowości Żanałyk.
Delegacja Muzeum Pamięci Sybiru otrzymała listę ustalonych przez kazachskich badaczy ofiar narodowości polskiej pochowanych w tym miejscu. Spis 124 nazwisk wraz z krótkimi biogramami m.in. z datą urodzenia i śmierci, miejscem pochodzenia odebrał dyrektor Muzeum Pamięci Sybiru prof. dr hab. Wojciech Śleszyński. Przy każdym nazwisku widnieją daty z okresu 1937–1938, co oznacza, że są to ofiary tzw. operacji polskiej. Zgodnie z rozkazem nr 00485 ludowego komisarza NKWD Nikołaja Jeżowa w ciągu niecałych dwóch lat do aresztów trafiło wówczas ok. 140 tys. Polaków mieszkających w ZSRR i innych obywateli radzieckich, którzy mieli coś wspólnego z Polską. Co najmniej 111 tys. Polaków rozstrzelano. Tych, którzy przebywali w Kazachstanie, pogrzebano w zbiorowych mogiłach, m.in. w miejscowości Żanałyk. Łącznie w tym miejscu zakopano 4 125 osób różnych narodowości.
84 lata temu Niemcy zamknęli bramy do getta warszawskiego. Niemal 400 osób zostało uwięzionych za murami. Obecnie budowane jest Muzeum Getta Warszawskiego. Co w nim będzie można zobaczyć?
Nie podoba mi się nazwa „Święto Niepodległości”. Historia naszej państwowości nie zaczyna się 11 listopada 1918 r., ale ponad tysiąc lat wcześniej. Nie zmienia to oczywistego faktu, że właśnie tego dnia, kiedy na frontach I wojny światowej umilkły działa, zwierzchnictwo nad budzącą się z długiego snu Rzeczpospolitą obejmował człowiek, którego niezmordowanej walce i bezkompromisowej postawie zawdzięczamy naszą suwerenność.
Czy Rada Regencyjna była bezwolną marionetką w rękach okupantów, czy rzadkim okazem realizmu Polaków?
Stare Powązki, Rakowice, Łyczaków, Rossa – te cmentarze łączy nie tylko doniosła rola w polskiej kulturze, ale również czas powstania. Są bowiem pamiątkami po zmianach zapoczątkowanych przez Ludwika XVI.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Żaden inny światowy przywódca nie przyczynił się do odzyskania przez nasz kraj niepodległości tak bardzo jak Woodrow Wilson, 28. prezydent Stanów Zjednoczonych (w latach 1913–1921).
Mówią, że strach jest złym doradcą. Podpowiadają nam, byśmy uwolnili się wreszcie od historii Polski, bo przeszkadza nam ona spojrzeć na obecną sytuację, która przecież jest już zupełnie inna. Ale czy na pewno?
Ośrodek Karta, który powstał w czasach PRL, apeluje o kupowanie swoich wydawnictw. To może pomóc przetrwać tej zasłużonej dla Polski instytucji.
W tym tygodniu rozmawiamy w podcaście „Komisja Kultury” z Rafałem Christem, redaktorem portalu Spider’s Web Rozrywka i autorem recenzji filmowych do „Plusa Minusa”, o jednej z najbardziej oczekiwanych premier kinowych tego roku – „Gladiatorze 2” w reżyserii Ridleya Scotta.
Gdy 76 lat temu zaczynał się proces jego niezłomnych kolegów z PPS, Józef Cyrankiewicz już mościł się u władzy pośród komunistów. Co go przywiodło do zdrady – zimna kalkulacja czy obawa o własną skórę?
Wiele poszlak wskazuje, że człowiek oskarżony o zabójstwo prezydenta Johna Kennedy’ego pracował dla sowieckich tajnych służb. Ale czy tylko dla nich?
Kolaboracja jest słowem o wydźwięku wybitnie negatywnym. Kojarzona jest niemal wyłącznie ze zdradą. Jako wzór takiej haniebnej postawy stawia się państwo Vichy pod kierownictwem marszałka Philippe’a Pétaina i premiera Pierre’a Lavala.
Istnieje wiele podobnych do siebie lub całkowicie ze sobą sprzecznych teorii dotyczących okoliczności śmierci Johna F. Kennedy’ego. Jedna z nich wydaje się najbardziej racjonalna. Nie tłumaczy przyczyn postępowania Lee Harveya Oswalda, ale wyjaśnia, kto oddał ostatni strzał do prezydenta.
Żadna inna pierwsza dama Ameryki nie miała tyle uroku, kosmopolitycznej ogłady i erudycji, co Jacqueline Lee Bouvier Kennedy. Żadna inna nie była też tak starannie przygotowywana do tego typu roli od najwcześniejszych lat życia.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas