Krwawiące wrzody, smród gnijących ciał, a także zaburzenia psychiczne – taka jest biograficzna prawda o carach skrywana za dworskim ceremoniałem. Na początku zaznaczmy jednak, że rosyjscy monarchowie nie byli wyjątkiem na tle europejskich dynastii. Wystarczy przypomnieć genetyczne obciążenie austriackich imperatorów zwane wargą Habsburgów. Z kolei hemofilia ostatniego carewicza Aleksieja została odziedziczona po przodkini, brytyjskiej królowej Wiktorii. Drogą koligacji na tę samą chorobę krwi cierpiały również domy panujące Niemiec i Hiszpanii.
O wszystkim decydował zatem stan medycyny. Długo nie wiedziano, jak groźne dla zdrowia potomków są małżeństwa zawierane przez krewnych. Przecież do XX w. nie znano genetyki. We wcześniejszych stuleciach diagnoza ograniczała się raczej do upuszczania krwi lub odprawiania egzorcyzmów. Jednocześnie arystokracja sama prosiła się o nieszczęście. Tak powszechne przypadłości jak podagra czy otyłość, a tym samym cukrzyca i miażdżyca, wynikały z nader sytego życia. Z kolei nierozwodniona „błękitna krew" była uświęconym symbolem władzy pochodzącej od Boga.
Chromi Rurykowicze
Rurykowicze, dynastia kijowskich książąt, a zarazem władców państwa moskiewskiego, są od medycznej strony niezwykle zagadkowi. Dla nas również, bo w średniowieczu doszło do wielu ich mariaży z Piastami. Zgodnie z ruskimi kronikami oba rody zaaranżowały ponad 20 małżeństw. Co więcej, córki Jarosława Mądrego weszły do królewskich domów Skandynawii, Węgier i Francji.
Tymczasem w XXI w. ukraińscy naukowcy otworzyli grobowce stołecznej nekropolii soboru Mądrości Bożej. W czasie badań szczątków księcia Włodzimierza, tego samego, który ochrzcił Ruś, odkryli, że cierpiał on na chorobę Perthesa (martwica kości udowej). To genetyczna wada objawiająca się utykaniem. Tego, że kalectwo przenosiło się na inne linie Rurykowiczów oraz skoligacone domy, dowodziły też badania w innych grobowcach na terenie Ukrainy i Węgier. Czyżby stąd wzięły się przydomki polskich Piastów: Laskonogi i Plątonogi?
Bardziej dramatyczne skutki małżeństw odczuli moskiewscy Rurykowicze. Cztery pierwsze pokolenia weszły w koligacje z krewnymi władającymi księstwami Tweru, Smoleńska i Jarosławia. Jednak za zgodą Cerkwi prawosławnej kilka związków zawarto pomiędzy kuzynami linii moskiewskiej. Pierwszym sygnałem nieszczęścia była umieralność niemowląt. Spośród 130 kniaziowskich potomków zmarła więcej niż połowa. Wśród tych, którzy przeżyli, pojawiły się ciężkie schorzenia fizyczne i psychiczne. Wielki książę Wasyl II zmarł na skutek zakażenia (cierpiąc na nieznaną chorobę skórną, zwykł przebijać liczne wrzody metalowymi igłami). Wasyl III panował w latach 1505–1533. Na polowaniu nieoczekiwanie pękł mu olbrzymi podskórny ropień, czemu towarzyszył „odrażający smród". Ówcześni medycy zdiagnozowali „wewnętrzne gnicie organizmu", co dzisiejsza medycyna interpretuje jako ostatnie stadium nowotworu.