Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Aktualizacja: 08.09.2019 14:38 Publikacja: 05.09.2019 16:13
Oddziały Strzelców na Oleandrach. Kraków, sierpień 1914 r.
Foto: NAC
Na Oleandrach zapada zmierzch. Ostatnie promienie gorącego letniego słońca oświetlają dachy drewnianych budynków stylizowanych na polskie dworki. Postawiono je niespełna dwa lata wcześniej na potrzeby krakowskiej wystawy architektury i wnętrz. Długo stały puste, ale pod koniec lipca 1914 r. wypełnił je tłum rozentuzjazmowanych, w większości młodych, ludzi – to tutaj władze austriackie wyznaczyły miejsce zbiórki drużyn strzeleckich z Galicji. Początkowo dzień 3 sierpnia niczym nie różni się od poprzednich, wypełnionych rozmowami o zbliżającej się wojnie, ćwiczeniami, musztrą, ale nim słońce skryje się za horyzontem, przychodzi rozkaz, aby wszyscy stawili się na placu. Nagle pojawia się komendant Piłsudski w towarzystwie szefa sztabu Kazimierza Sosnkowskiego. Ubrany w buty ze sztylpami, szarą kurtkę strzelecką i czapkę maciejówkę z orzełkiem bez korony. Wszyscy zamierają w wyczekiwaniu. Nagle pada krótki rozkaz i szef Sosnkowski zaczyna wyczytywać pseudonimy. Wywołani występują przed szereg. Kolejny rozkaz nakazuje 98 szczęśliwcom przemieszać się z członkami Polskich Drużyn Strzeleckich, przybyłymi na Oleandry kilka godzin wcześniej. – A my? – wyrywa się kilkorgu z tych, których nie wyczytano. Krótkie „Baczność!" urywa dalsze dyskusje. Na każdego przyjdzie kolej.
To, co stworzył inżynier budujący układ scalony będący „sercem” telefonu komórkowego, to prawdziwe arcydzieło. To genialne ułożenie i połączenie tysięcy elementów!
W panteonie chrześcijańskich świętych jest wiele osób, które można podziwiać jako wzór wielkiej odwagi, wiary i człowieczeństwa. Paradoksalnie z tego grona najbardziej znany jest święty, o którego życiu prawie nikt nic nie wie. Wspominamy go 6 grudnia, choć rzadko w kontekście religijnym. Znają go bowiem nie tylko chrześcijanie, ale dzięki komercjalizacji świąt Bożego Narodzenia także wyznawcy innych religii oraz ateiści. W Polsce wie o nim każde dziecko, choć jeszcze dwa wieki temu nie miał nic wspólnego ze świętami.
Coś, co dziś nazywamy mediami, a wcześniej należałoby nazwać świadomym i celowym poszerzaniem zasięgu komunikacji, wkroczyło w sferę wojny w momencie, kiedy narodziła się kategoria narracji.
Akty nieposłuszeństwa armii zdarzały się od najdawniejszych czasów. W historię buntów wpisały się także siły zbrojne carstwa moskiewskiego. Za mieszanie się do polityki strzelcy zapłacili straszliwą cenę.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
85 lat temu Armia Czerwona zaatakowała Finlandię. Był to kolejny krok w realizacji tajnego protokołu dodatkowego do paktu Ribbentrop-Mołotow, który skazywał sześć suwerennych państw na utratę niepodległości.
W pamięci historycznej zakorzenił się jako szczery Czech, patriota. Wojsko było jego domem i rodziną. Mieścił się w idei czeskiego mesjanizmu, narodu, który został wybrany przez Pana, aby naprawił chrześcijaństwo i pokonał Antychrysta
Resort spraw zagranicznych stworzył komórkę, która jest odpowiedzialna za komunikację strategiczną, a przede wszystkim ma reagować na rosyjską dezinformację.
Z dramatów osobistych i zawirowań historii potrafiła wyjść obronną ręką. Jako projektantka tkanin przyczyniła się do wypromowania polskiego wzornictwa w latach międzywojennych. Warto przypominać dorobek Wandy Kosseckiej. 13 grudnia minęło 69 lat od jej śmierci.
Generał chciał zniweczyć plany kontrrewolucji w całym bloku socjalistycznym. W tej sytuacji praworządność schodziła na dalszy plan. Ważniejszy był efekt.
Dla wielu obywateli skrzywdzonych w czasach PRL, wejście sędziów stanu wojennego do sądów w III RP było nieakceptowalne. Niemoc ludzi Solidarności, aby to wejście zablokować, odebrała szacunek Temidzie na dekady.
Wojciech Jaruzelski zrozumiał, że duch historii wymaga od niego, aby odejść – odszedł. Publicznie stanął w prawdzie, nie mataczył, odważnie wziął na siebie odpowiedzialność za słabości czy niegodziwości systemu. Sęk w tym, że ta wyliczanka generalskich sukcesów to czysta fantazja.
Zanim przez zachodni świat lat 60. i 70. XX w. przetoczyła się druga fala feminizmu, domagając się równouprawnienia na rynku pracy i prawa do aborcji, kobietom mieszkającym za żelazną kurtyną dokładnie nakreślono, jak powinno wyglądać ich życie oraz służba dla „socjalistycznego raju”.
W stanie wojennym godzina policyjna wywołała w społeczeństwie większy skutek, niż się socjologom wydaje. Z powodu niemożliwego swobodnego telefonicznego porozumiewania się („rozmowa kontrolowana...”) ludzie spotykali się, aby przekazywać sobie wszelkie informacje.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas