Andrzej hr. Potocki zgromadził przed II wojną światową imponującą kolekcję numizmatów. Liczyła ona od 13 do 14 tys. obiektów. Zrabowany w czasie wojny przez Niemców zbiór udało się odzyskać. Ale nie ma jasności, ile monet i medali odnaleziono. Muzeum Narodowe w Warszawie, które je posiada, milczy.
– Chcemy załatwić to normalnie, czyli na początku uregulować kwestię własności. Jesteśmy gotowi do polubownego załatwienia sprawy kolekcji, jesteśmy skłonni ją sprzedać państwu – mówi „Rz" Krystyna Bnińska-Jędrzejowska, jedna ze spadkobierczyń wyjątkowej kolekcji numizmatów stworzonej przez Andrzeja hr. Potockiego.
Dr Mieczysław Morka, historyk sztuki związany z PAN, przez kilka lat badał losy tej kolekcji i doszedł do wniosku, że Muzeum Narodowe w Warszawie zataja informacje na jej temat, tak jakby chciało coś ukryć. Nie ma on też wątpliwości, że jako strata wojenna kolekcja powinna zostać zwrócona spadkobiercom, „gdyż odzyskiwanie niemieckich rabunków wojennych nie uległo przedawnieniu".
Milczące muzeum
Gdy zadaliśmy Muzeum Narodowemu pytania o to, ile monet i medali z tej kolekcji znajduje się w placówce, kiedy do niej trafiły, czy istnienie tej kolekcji było utajnione i kiedy obiekty te zostały wpisane do inwentarza – otrzymaliśmy zdawkową odpowiedź: „Numizmatyczna kolekcja Potockich pozostaje obecnie przedmiotem postępowania sądowego. Do momentu prawomocnego rozstrzygnięcia sprawy Muzeum Narodowe w Warszawie nie udziela informacji na temat kolekcji".
Rzeczywiście toczy się spór sądowy o zwrot kolekcji Potockich, tyle że nie dotyczy – jak informują nas pełnomocnicy spadkobierców – monet i medali, ale innych obiektów m.in. obrazów. Odpowiedź muzeum jest zatem niezrozumiała.