Aktualizacja: 22.04.2021 17:32 Publikacja: 22.04.2021 21:00
Czesław Tański, Pochód śmierci po drodze życia
Foto: Muzeum Sztuki w Łodzi
Nikt nie uniknie spotkania ze śmiercią i wszyscy wobec niej jesteśmy równi. Jak zatem zapewnić sobie nieśmiertelność? Poprzez kreatywność, wynalazki i sztukę. Taką postawę wobec „Nieuchronnej" przyjął Czesław Tański. Do historii przeszedł nie tylko jako artysta malarz, autor licznych portretów i pejzaży, alegorii i scen batalistycznych inspirowanych literaturą, specjalista od wizerunków koni, ale może przede wszystkim jako prekursor awiacji na ziemiach polskich. Był konstruktorem amatorem i pionierem szybownictwa. Już od 1893 r. budował swoje pierwsze modele maszyn latających, a dwa lata później – zainspirowany próbami Otto Lilienthala – skonstruował szybowiec, który nazywał Lotnią. W kolejnych latach udoskonalał swoje projekty: w 1907 r. przygotował prototyp śmigłowca (tzw. śrubowiec), a w 1909 r. zaprojektował samolot o jednopłatowej konstrukcji, napędzany trzycylindrowym silnikiem o mocy 25 KM. Jego twórcze zainteresowania tylko pozornie wydają się od siebie odległe. – Jest pewien związek między jego malarstwem a techniką (...). To był swego rodzaju realizm – mówił dr inż. Andrzej Glass w audycji Krystyny Mar z cyklu „Widnokrąg. Galeria polskich inżynierów" na antenie Polskiego Radia. – Z jego rysunków wynika, że bardzo lubił wzorować się na owadach. Był bardzo ciekaw, jak te skrzydła są skonstruowane.
Do IPN nie wpłynął żaden wniosek w sprawie ekshumacji Ukraińców, którzy zginęli w czasie wojny i zaraz po jej zakończeniu na terenie Polski.
7 mln złotych zostanie przeznaczonych na odnawianie zabytków związanych z polskim dziedzictwem, które znajdują za granicami Polski. Część projektów będzie realizowanych na terenie Ukrainy, która jest objęta działaniami wojennymi.
Tadeusz Borowski w 1943 r. trafił do Auschwitz... Przeżył. Po wojnie opublikował wstrząsające opowiadania. Potem chciał wierzyć, że komunizm będzie przepustką do nowego wspanialszego świata. A jednak 3 lipca 1951 r. popełnił samobójstwo.
Z udziałem m.in. króla Wielkiej Brytanii Karola III, kanclerza Niemiec Olafa Scholza, prezydenta Francji Emmanuela Macrona, prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego odbywają się w Polsce uroczyste obchody 80. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau.
– Zbrodnicze eksperymenty medyczne w Auschwitz obciążają niemieckie elity – nie ma wątpliwości prokurator Instytutu Pamięci Narodowej.
Wiele osób jest narażonych na publikowane przez negacjonistów treści – głównie w mediach społecznościowych. Dlatego tak ważna jest edukacja skierowana do postronnych odbiorców tych niebezpiecznych treści. Powinni mieć świadomość, na czym oparta jest ta manipulacja.
Do IPN nie wpłynął żaden wniosek w sprawie ekshumacji Ukraińców, którzy zginęli w czasie wojny i zaraz po jej zakończeniu na terenie Polski.
Marusarzowie nie musieli mierzyć do wroga z broni, aby skutecznie z nim walczyć. W działalności konspiracyjnej wykorzystywali swój największy atut, czyli narciarskie mistrzostwo.
Amerykański Departament Stanu upublicznił plany zakupu w ciągu 5 lat elektrycznych samochodów opancerzonych za 400 mln dolarów. Na liście dostawców znalazły się BMW i na chwilę Tesla.
Wielka Wojna kojarzy się bardziej z gehenną walczących w okopach żołnierzy niż z masakrami cywilów. Ale do okrutnych zbrodni dochodziło już w sierpniu 1914 r., w pierwszych dniach światowego konfliktu.
Niedawno na tych łamach wspominałem Świętego Mikołaja i wyrażałem swoje wątpliwości co do autentyczności tej postaci. Nie wiem, czy istniał, ale legenda o uratowanych przez niego żołnierzach należy do jednej z najpiękniejszych hagiografii. Równie barwną i uroczą postacią jest inny święty, co do którego istnienia nie mam wątpliwości. To żyjący w III stuleciu Rzymianin Valentinus, biskup umbryjskiego miasta Terni, który złamał cesarski zakaz udzielania ślubów młodym poborowym w wieku od 18. do 35. roku życia. Valentinus został za to wtrącony do więzienia, gdzie poznał niewidomą córkę strażnika.
„Financial Times”, powołując się na wysoko postawionych urzędników ukraińskich i zachodnich pisze, że Trump i Putin będą próbowali osiągnąć zawieszenie broni do Wielkanocy (20 kwietnia) lub 9 maja. Na obchodach Dnia Zwycięstwa Putin "z radością" powitałby Trumpa.
Władimir Putin ani nie jest „historycznym wypadkiem przy pracy”, ani nie okupuje Rosji. Są pewne elementy w kulturze rosyjskiej, które umożliwiają mu to, co robi. Przed nami zaś ogromne wyzwanie, jakim jest uwrażliwianie Zachodu na historię II wojny światowej – mówi historyk dr Bartłomiej Gajos.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas