Pierwszy łan zboża padł 13 czerwca 1949 roku. Na urodzajnych ziemiach podkrakowskiej wsi Mogiła skosili go cieśle ze Społecznego Przedsiąbiorstwa Budowlanego. Pod kierunkiem inż. Zenona Błażejewskiego uszykowali miejsce pod pierwszy blok mieszkalny. Zaczęła się budowa Nowej Huty. Pierwszego miasta w powojennej Polsce stawianego od podstaw.
Kolejne ważne daty: 26 kwietnia 1950 roku – pierwsza łopata wbita na budowie kombinatu metalurgicznego. W kulminacyjnym momencie największej socjalistycznej inwestycji będzie tu pracowało 30 tysięcy osób. 21 stycznia 1952 r. – huta otrzymuje imię wodza rewolucji Włodzimierza Lenina. 22 lipca 1954r. – świętuje pierwszy spust surówki.
– Nową Hutą komuniści chcieli ukarać burżuazyjny, reakcyjny Kraków, bo w referendum 1946 roku powiedział „nie” nowej władzy – tak zwykle tłumaczona jest decyzja o lokalizacji huty w pobliżu starego Krakowa. – Ten mocno już zakorzeniony mit, nie ma oparcia w faktach – prostuje prof. Andrzej Chwalba, historyk z Uniwersytetu Jagiellońskiego. – Referendum w Krakowie nie wypadło wcale tak źle jak w niektórych innych miastach Małopolski. Motyw ideologiczny pojawił się, lecz dopiero później: w czasach planu 6-letniego, uchwalonego w 1950 roku.
Cały świat sowiecki wchodził wtedy w etap walki „nowego i postępowego” świata ze starym i „zaśniedziałym”. Nowa Huta świetnie pasowała, by stać się społecznym i ideologicznym laboratorium stalinizmu. – Miała stanąć do pojedynku ze starym Krakowem. Zmienić to miasto, rozpuścić „błękitną krew” w świeżej i dobrej, bo „robociarsko- biedniackiej”. Pisano wówczas, że nowohucki, „zdrowy element proletariacki” ma rozbić krakowski „zaścianek” czy „rezerwat” – określenia z tamtych lat cytuje w tomie 6. „Dziejów Krakowa” prof. Chwalba. „Ulicami starego Krakowa powiał nie wiatr, ale wicher nowych czasów. Wicher nieznanego dotąd zapału” – ogłaszała w 1950 roku „Gazeta Krakowska”. Komuniści wierzyli, że nowe miasto z napływającymi tu ludźmi oderwanymi od dawnych korzeni stanie się podatne na indoktrynację i manipulację.
Pomył budowy w Polsce huty stali pojawił już w 1945 roku. Polscy specjaliści myśleli o produkcji nieco ponad pół miliona ton stali rocznie. Jak na ówczesne warunki, byłby to duży zakład. O wielkości i kształcie Nowej Huty przesądził osobiście Józef Stalin, a o lokalizacji koło Krakowa zdecydowali radzieccy specjaliści. Tu były najlepsze warunki techniczne. Huta miała dawać zawrotną, jak na tamte czasy, produkcję: 1,5 mln ton stali niezbędnej dla przemysłu zbrojeniowego. Plany budowy i wyposażenie stalowego kolosa obiecał dostarczyć ZSRR.