Arsenał minionych wieków

Fortyfikacje Wału Atlantyckiego zaopatrzone zostały w różnorodne uzbrojenie pochodzące ze wszystkich niemalże krajów podbitych przez Wehrmacht.

Publikacja: 30.11.2007 11:49

Arsenał minionych wieków

Foto: Archiwum „Mówią Wieki"

Najbardziej imponująco prezentowała się artyleria, przede wszystkim najcięższa, złożona z armat morskich i kolejowych o następujących kalibrach: 280, 305, 340, 380 i 406 mm. Miały służyć do ostrzeliwania celów na morzu, do bezpośredniej obrony umocnień wykorzystywano mniejsze kalibry – 105, 88, 75 mm (m.in. eksfrancuskie).

Jednak najdotkliwsze straty lądującym na plażach Normandii aliantom zadała niemiecka broń maszynowa – zwłaszcza słynny Maschinengewehr 42 (MG42). MG42 kaliber 7,92 mm był owocem doświadczeń kilku niemieckich ośrodków konstruujących broń. Prototyp opracowano w 1939 roku w firmie Metall und Lackierwarenfabrik Johannes Grossfuss AG. Karabin ten stanowił następcę znakomitego MG34. Uwzględniono zalety poprzednika, ale kilka innowacji uczyniło zeń broń jeszcze lepszą.

Uniwersalny MG42 wykorzystywał zasadę krótkiego odrzutu lufy oraz ciśnienie gazów prochowych ze wspomagacza wylotowego. W odróżnieniu jednak od MG34 zastosowano nowy sposób ryglowania: rozchylanie symetrycznie rozmieszczonych rygli; rolki umieszczone w tłoku zaporowym rozsuwane były podczas ryglowania skosami klina, a podczas odryglowania zsuwały się dzięki skosom komory zamkowej. Zapewniało to niezawodne działanie, niewielką podatność na zanieczyszczenia i wysoką szybkostrzelność. Ponadto użyto bardzo efektywnego mechanizmu podawania amunicji, umieszczonego w pokrywie komory zamkowej. MG42 zasilany był z metalowej 50-nabojowej taśmy, łączonej najczęściej w większe odcinki, umieszczanej z lewej strony. Można ją było schować w bębnowym magazynku zwiększającym mobilność; stosowano go rzadko z uwagi na to, że strzelając serią, owe 50 nabojów zużywano w... dwie sekundy!

Charakterystyczny dźwięk szybkostrzelnego MG42 powodował, że alianccy żołnierze nazywali go Hitler’s Zipper (zamek błyskawiczny Hitlera). Karabin nie miał przełącznika rodzaju ognia, strzelał tylko serią. Broń wyposażona była w dwójnóg, ale montowano ją także na uniwersalnym trójnogu (jak w MG34). Masa karabinu wynosiła 12 kg (z trójnogiem 19 kg), długość 1120 mm, a szybkostrzelność sięgała 1100 – 1200 strz./min. Karabin trafił na front w 1942 roku i był używany do końca wojny; wyprodukowano około 400 000 sztuk. Funkcjonalność, niezawodność, a przede wszystkim niezwykle prosta technologia produkcji tej broni (matrycowanie części) uczyniła z MG42 najlepszy karabin maszynowy II wojny światowej i jednocześnie broń przyszłości: wiele rozwiązań konstrukcyjnych zastosowano w nowoczesnych karabinach maszynowych, a sam MG (jako MG3) używany jest do dzisiaj w Bundeswehrze; dostosowano go do standardowej natowskiej amunicji.

Niektóre opracowania dotyczące MG42 sugerują, iż nowatorski sposób ryglowania Niemcy ściągnęli od polskiego inż. Edwarda Steckego, którego dokumentację techniczną przejęli we wrześniu 1939 roku.

Bezpośrednie wsparcie lądującym na plażach jednostkom miały zapewnić czołgi pływające typu Sherman w wersji DD (Duplex Drive). Opracowano je w Anglii na początku lat 40. Kadłub czołgu opasany był tekstylną osłoną, której sztywność zapewniały wypełnione tłoczonym powietrzem (z dwóch pomp na czołgu) gumowe rury. Zestaw ten montowano na specjalnej platformie dospawanej do kadłuba pojazdu. Podnoszenie osłony, która przewyższała wieżyczkę wozu, trwało kilkanaście minut; czynność tę wykonywano na okręcie desantowym, po czym sherman zjeżdżał z rampy wyładowczej wprost do morza. Napęd zapewniały dwie śruby w tylnej części kadłuba, które dzięki bocznym wychyleniom spełniały jednocześnie rolę steru kierunkowego (obsługiwano je z wieżyczki). Wadą była mała prędkość pojazdu w wodzie i niestabilność podczas większej fali; niemniej podczas lądowania w Normandii shermany DD okazały się niebywale praktyczne. Po dotarciu na ląd czołg pełnił rolę normalnego wozu bojowego, a osłony można było zdemontować.

Amerykański żołnierz wyposażony był w samopowtarzalny karabin M1 Garand kaliber 7,62 mm. Armia amerykańska była jedyną, w której standardową bronią piechoty był właśnie karabin samopowtarzalny. M1 wszedł do uzbrojenia pod koniec lat 30., działał na zasadzie odprowadzenia gazów prochowych z przewodu lufy za pomocą specjalnego tłoka gazowego (jak w erkaemach). Zasilanie odbywało się ze stałego magazynka pudełkowego, do którego wkładano ładownik z ośmioma nabojami; po wystrzeleniu ostatniego naboju ładownik automatycznie był wyrzucany, a zamek pozostawał w tylnym położeniu. Broń była niezawodna, sprawdzała się w każdych warunkach, strzelała bardzo celnie, wadą była nieco skomplikowana konstrukcja i proces produkcyjny. Poza garandem w armii USA używano też w wielkiej ilości samopowtarzalnych karabinków M1. Pierwotnie broń ta zaprojektowana została dla żołnierzy służb, podoficerów i innych, którzy nie znajdowali się w pierwszym rzucie. Szybko jednak zalety karabinka dostrzegli żołnierze liniowi i wykorzystywali go masowo. Dla strzelców wyborowych przeznaczony był karabin Sprigfield z celownikiem optycznym. Bardzo dużą siłą ognia dysponował słynny Tommygun, czyli pistolet maszynowy Thompson kaliber 11,45 mm. Chociaż pocisk wystrzelony z tej broni nie miał imponującej prędkości początkowej, to jednak jego duża masa powodowała straszliwe rany. Broń boczną stanowiły doskonałe pistolety samopowtarzalne Colt M1911 kal. 11,54 oraz rewolwery Colt i Smith & Wesson. Żołnierze Wspólnoty Brytyjskiej używali niezawodnych i bardzo celnych powtarzalnych Lee Enfieldów kal. 7,7 mm.

Najbardziej imponująco prezentowała się artyleria, przede wszystkim najcięższa, złożona z armat morskich i kolejowych o następujących kalibrach: 280, 305, 340, 380 i 406 mm. Miały służyć do ostrzeliwania celów na morzu, do bezpośredniej obrony umocnień wykorzystywano mniejsze kalibry – 105, 88, 75 mm (m.in. eksfrancuskie).

Jednak najdotkliwsze straty lądującym na plażach Normandii aliantom zadała niemiecka broń maszynowa – zwłaszcza słynny Maschinengewehr 42 (MG42). MG42 kaliber 7,92 mm był owocem doświadczeń kilku niemieckich ośrodków konstruujących broń. Prototyp opracowano w 1939 roku w firmie Metall und Lackierwarenfabrik Johannes Grossfuss AG. Karabin ten stanowił następcę znakomitego MG34. Uwzględniono zalety poprzednika, ale kilka innowacji uczyniło zeń broń jeszcze lepszą.

Pozostało 87% artykułu
Historia
Paweł Łepkowski: Najsympatyczniejszy ze wszystkich świętych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Historia
Mistrzowie narracji historycznej: Hebrajczycy
Historia
Bunt carskich strzelców
Historia
Wojna zimowa. Walka Dawida z Goliatem
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Historia
Archeologia rozboju i kontrabandy