Podziemia

Kopalnia nazywała się Marcel, dawniej Emma, 800 metrów, metanowa. W całym kraju zachęcały do górniczego fachu afisze przedstawiające młodego człowieka w hełmie, ze świdrem w mocarnych dłoniach wgryzający się w czarną ścianę węgla.

Aktualizacja: 17.12.2007 19:18 Publikacja: 17.12.2007 16:18

Jako ochotnik zgłosiłem się do biura werbunkowego. Tu muszę sobie pozwolić na dygresję dotyczącą czasów dzisiejszych. Teraz młodzi ludzie pragnący przygód i zarobków często wybierają się za granicę. Mało tu zresztą motywów przygody, więcej rzeczowego wyrachowania. W czasach mojej młodości wyprawy za granicę były poza sferą możliwości. Zdarzały się jedynie odosobnione przypadki. Jurek S. chciał dostać się kajakiem z zachodniego wybrzeża na Bornholm. Wyprawa nie udała się i zapakowali go na dwa lata do więzienia. Zwiedził zakłady karne w Szczecinie, Goleniowie i Stargardzie, kamieniołomy w Strzelcach Opolskich, gdzie pracował jako skalnik. To tyle na temat różnic.

Pozostało jeszcze 87% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Historia
Kim naprawdę był Hans Kloss
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama