Powstańcza kolekcja wraca do Polski

Licytacja trwała niecałą minutę: Muzeum Powstania Warszawskiego kupiło kolekcję pamiątek z Powstania Warszawskiego za cenę wywoławczą - 190 tysięcy euro. Pieniądze wyłożyli sponsorzy: PKO BP i TP SA. Powstało konto, na które można wpłacać pieniądze na wykup polskich pamiątek wojennych.

Aktualizacja: 10.02.2008 14:48 Publikacja: 10.02.2008 13:20

Od prawej dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski i podsekretarz stanu w Ministerstwi

Od prawej dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski i podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury Tomasz Merta

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Procedura przekazywania kolekcji potrwa około trzech tygodni. Cały zbiór powinien znaleźć się w Muzeum Powstania Warszawskiego w ciągu miesiąca.

Podczas konferencji prasowej dyrektor Muzeum Jan Ołdakowski potwierdził, że dzięki staraniom mediów i Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego aukcja kolekcji została przez Dom Aukcyjny Felzmanna przesunięta tak, by Polska była jedynym oferentem. Dyrektor Ołdakowski podziękował również sponsorom.

Przedstawiciel Ministerstwa Kultury poinformował, że niemiecki odpowiednik tej instytucji zaoferował pomoc finansową w przypadku, gdyby sytuacja podczas licytacji rozwijała się niekorzystnie dla strony polskiej.

Początkowo informowano, że zainteresowane kolekcją są również osoby z Australii i Stanów Zjednoczonych. Nie wiadomo, co spowodowało ich rezygnację z udziału w licytacji: względy emocjonalne czy przyśpieszenie aukcji.

Dyrektor Jan Ołdakowski podkreślił ogromne zainteresowanie opinii publicznej losami kolekcji, łącznie z oferowaniem pomocy finansowej przez osoby prywatne. Zainteresowanie to spowodowało, że powstało specjalne konto, na które darczyńcy mogą wpłacać pieniądze na zakup polskich pamiątek związanych z drugą wojna światową.

"Rzeczpospolita" jako pierwsza napisała o planowanej licytacji powstańczych pamiątek.

Procedura przekazywania kolekcji potrwa około trzech tygodni. Cały zbiór powinien znaleźć się w Muzeum Powstania Warszawskiego w ciągu miesiąca.

Podczas konferencji prasowej dyrektor Muzeum Jan Ołdakowski potwierdził, że dzięki staraniom mediów i Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego aukcja kolekcji została przez Dom Aukcyjny Felzmanna przesunięta tak, by Polska była jedynym oferentem. Dyrektor Ołdakowski podziękował również sponsorom.

Historia
80. rocznica marszu śmierci z KL Stutthof. 170 km w mrozie sięgającym poniżej 20 stopni
Materiał Promocyjny
Jaką Vitarą na różne tereny? Przewodnik po możliwościach Suzuki
Historia
Krzysztof Kowalski: Zabytkowy łut szczęścia
Historia
Samotny rejs przez Atlantyk
Historia
Narodziny Bizancjum
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
Historia
Muzeum rzezi wołyńskiej bez udziału państwa
Materiał Promocyjny
Psychologia natychmiastowej gratyfikacji w erze cyfrowej