Obżarstwo, czyli gastronomiczne alleluja!

Wielkanoc to czas sięgania po tradycyjne ziemiańskie potrawy i nostalgicznego wspominania dawnych smaków. Ale powrót do nich możliwy jest już tylko w bardzo ograniczonym zakresie.

Aktualizacja: 21.04.2025 06:56 Publikacja: 12.04.2020 00:01

Obżarstwo, czyli gastronomiczne alleluja!

Foto: Fotorzepa, Piotr Kowalczyk

Przypominamy tekst, który ukazał się w "Rzeczy o historii" 10 kwietnia 2020 roku

Izabela Drwęska wspomina, jak w Rzeszynku „ogień huczał pod koźliną, kiszki w wielkich kotłach bulgotały, kilka dziewuch ciągle coś szorowało, przystawiało do ognia, rzucało torf na palenisko". Zdzisław Morawski opisał przerób mięsa w Małej Wsi: „Szynki po natarciu ich saletrą i solą szły do beczek. Kiełbasy i kaszankę przyrządzało się, nadziewając świńskie kiszki odpowiednim farszem z mięsa albo z kaszy i krwi. Kiełbasy były potem wędzone w zainstalowanej na stałe kuchennej wędzarni, słonina solona, schab po różnych długotrwałych zabiegach stawał się polędwicą. Kaszanka, tak jak salceson, nigdy nie pojawiała się na naszym stole. Przeznaczona była wyłącznie dla służby. Jedliśmy ją jednak, jeszcze gorącą, kiedy wyciągano ją z kotła, w którym była parzona".

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Odbierz 20 zł zniżki - wybierz Płatności Powtarzalne

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne. Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu
Historia
Paweł Łepkowski: „Największy wybuch radości!”
Historia
Metro, czyli dzieje rozwoju komunikacji miejskiej Część II
Historia
Krzysztof Kowalski: Cień mamony nad przeszłością
Historia
Wojskowi duchowni prawosławni zabici przez Sowietów w Katyniu będą świętymi
Historia
Jak Wielkanoc świętowali nasi przodkowie?