– Tragiczne, że ci, którzy mają pomagać w kształtowaniu świadomości młodszych kolegów i koleżanek, stają wobec tego pytania równie bezradni, a nawet lekceważą je”. Cóż tak rozzłościło redaktora podpisującego się KoMar?
Wyniki ankiety, którą zetesempowcy z Warszawy zgotowali zetesempowcom w Szklarskiej Porębie. Zadali im mianowicie „najprostsze z obywatelskich pytań”: „Czym dla ciebie jest Sejm PRL?”.
Oto najciekawsze odpowiedzi: „Kolega z Krakowa (nie chciał się przedstawić): – Władza ustawodawcza. Nie mam do niej żadnego stosunku. Jest mi całkiem obojętne, kto wchodzi w jej skład, bo uważam, że i tak nie mam na nią żadnego wpływu. I tak uchwalą, co mają uchwalić.
Mariusz z Inowrocławia: – Mam zastrzeżenia do poprzednich wyborów. Jeżeli mają być one demokratyczne, to listy powinny być układane alfabetycznie. Piotrek z Inowrocławia: – Nie jestem w formie do rozmowy o polityce. Temat odrzucam jako nienadający się do żadnej dyskusji.
Jarek z Parnowa: – Nie wypowiadam się na śliskie tematy. Nie obchodzi mnie to.