Biegli już wiedzą, jak zginął generał Władysław Sikorski

Wyniki różnią się od ustaleń Anglików z 1943 roku. Eksperci na razie nie ujawniają przyczyny śmierci

Publikacja: 27.11.2008 05:51

– Wiemy już, co się stało, potrafimy odpowiedzieć na pytanie, czy generał Sikorski został zabity, czy zginął w wypadku – powiedział wczoraj w TVN 24 dr hab. Andrzej Urbanik, szef Zakładu Radiologii UJ. To jedyne informacje, które lekarze mogli ujawnić po oględzinach zwłok generała. Ekipy specjalistów z Instytutu Ekspertyz Sądowych oraz Zakładu Medycyny Sądowej i Zakładu Radiologii Collegium Medicum UJ brały udział w badaniu zwłok od wtorku do wczorajszego poranka.

– Operacja ekshumacji i badań szczątków została zakończona bez przeszkód – mówił wczoraj Janusz Kurtyka, prezes IPN. – Przed nami teraz kilka tygodni analiz pobranych próbek.

Instytut też nie chce ujawniać szczegółów śledztwa przed sporządzeniem raportu. Wiadomo tylko, że generał nie został zabity strzałem w głowę. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że miał połamane nogi i urazy czaszki.

– Mogę tylko powiedzieć, że to, co zobaczyliśmy podczas sekcji zwłok, nie w pełni pokrywa się z opisami obrażeń, jakie znamy z relacji lekarza badającego ofiary katastrofy w Gibraltarze w 1943 roku i brytyjskiej komisji – mówi Ewa Koj, prokurator z katowickiego oddziału IPN, która prowadzi śledztwo. – Dopiero końcowy raport z badań pozwoli na odpowiedź, jakich obrażeń doznał generał i jakie były przyczyny jego zgonu – dodaje.

Raport ma być gotowy najpóźniej do końca stycznia. Jak ujawnił dyrektor Instytutu Ekspertyz Sądowych Aleksander Głazek, do badań pobrano materiał genetyczny z zębów i kości udowej Władysława Sikorskiego oraz od wnuczki jego siostry, a także z munduru generała.

Badania m.in. zweryfikują tezę niektórych historyków wątpiących w to, czy na Wawelu na pewno pochowano gen. Sikorskiego. – Nigdy nie miałam wątpliwości, że jest to generał Sikorski. Ale definitywnie potwierdzą to wyniki badań DNA – mówi „Rz” Ewa Koj.

Po zakończeniu ekshumacji szczątki generała zostały umieszczone w nowej dębowej trumnie i przykryte mundurem, który jest wierną kopią ubioru Sikorskiego znajdującego się w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. Na trumnie umieszczono czapkę generalską.

Ceremonia pożegnania naczelnego wodza rozpoczęła się wczoraj po południu u stóp Wawelu, koło Krzyża Katyńskiego. Poprowadził ją biskup polowy Wojska Polskiego gen. dyw. Tadeusz Płoski.

Przed powrotem trumny generała do krypty św. Leonarda kardynał Stanisław Dziwisz odprawił w katedrze mszę świętą za spokój jego duszy. Na uroczystościach kościelnych obecni byli przedstawiciele wojska, kompania honorowa i szef MON Bogdan Klich.

– Wiemy już, co się stało, potrafimy odpowiedzieć na pytanie, czy generał Sikorski został zabity, czy zginął w wypadku – powiedział wczoraj w TVN 24 dr hab. Andrzej Urbanik, szef Zakładu Radiologii UJ. To jedyne informacje, które lekarze mogli ujawnić po oględzinach zwłok generała. Ekipy specjalistów z Instytutu Ekspertyz Sądowych oraz Zakładu Medycyny Sądowej i Zakładu Radiologii Collegium Medicum UJ brały udział w badaniu zwłok od wtorku do wczorajszego poranka.

Pozostało 81% artykułu
Historia
Zaprzeczał zbrodniom nazistów. Prokurator skierował akt oskarżenia
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Historia
Krzysztof Kowalski: Kurz igrzysk paraolimpijskich opadł. Jak w przeszłości traktowano osoby niepełnosprawne
Historia
Kim byli pierwsi polscy partyzanci?
Historia
Generalne Gubernatorstwo – kolonialne zaplecze Niemiec
Materiał Promocyjny
Big data pomaga budować skuteczne strategie
Historia
Tysiąc lat polskiej uczty
Materiał Promocyjny
Polscy przedsiębiorcy coraz częściej ubezpieczeni