Reklama
Rozwiń

Wrzesień wstydu

Wszystko na to wskazuje, że jeszcze przed wybuchem wojny istniał plan ewakuacji najważniejszych instytucji państwa polskiego. To kładzie cień na ludziach, którzy mieli bronić ojczyzny.

Publikacja: 27.08.2020 15:12

Prezydent RP Ignacy Mościcki w otoczeniu przedstawicieli rządu, Sejmu i Senatu. Widoczni m.in. marsz

Prezydent RP Ignacy Mościcki w otoczeniu przedstawicieli rządu, Sejmu i Senatu. Widoczni m.in. marszałek Polski Edward Rydz-Śmigły, premier Felicjan Sławoj-Składkowski i wicepremier Eugeniusz Kwiatkowski. Warszawa, 8 stycznia 1939 r.

Foto: NAC

Pierwszy wyjechał prezydent. „Pan (Stanisław) Łepkowski, dyrektor kancelarii cywilnej telefonuje, że ze względu na bombardowanie Zamku w ciągu dnia dzisiejszego (1 września 1939 r. – piątek), Pan Prezydent wyjedzie tej nocy do wsi Błota, leżącej kilka kilometrów od miasta, na prawym brzegu Wisły, przy szosie do Falenicy, gdzie zamieszka w willi jednego ze swych znajomych. Jest to konieczne, bo Zamek nie posiada pewnego schronu przeciwlotniczego..." – zanotował w swym dzienniku wojennym premier Rzeczypospolitej generał Sławoj-Składkowski. Nie zanotował już, dlaczego nie szukano dla pana prezydenta jakiejś siedziby w samej Warszawie ze stosownym schronem, nie zanotował też, że była to informacja ściśle tajna, bo fakt wyjazdu ze stolicy pana prezydenta, wzywającego w swym orędziu naród do walki z odwiecznym, śmiertelnym wrogiem, mógł zrobić złe wrażenie na tymże narodzie. Tak zaczynał się wrzesień nieznany i do dzisiaj trudny do zrozumienia.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Historia
07 potyka się o własne nogi. Odtajnione akta ujawniły nieznane fakty o porwaniu Bohdana Piaseckiego