Kościół podominikański w Kamieńcu Podolskim powstał na początku XVII wieku. – Miejsce to opisał Henryk Sienkiewicz w „Panu Wołodyjowskim". Pisząc powieść, korzystał z materiałów lekarza psychiatry Józefa Rollego, który opisał dzieje społeczności lokalnej – opowiada nam paulin o. Alojzy Kosobucki, proboszcz parafii. Duchowny dodaje, że najpewniej w tym roku na ścianie bocznej kościoła w setną rocznicę śmierci Henryka Sienkiewicza zostanie wmurowana tablica pamiątkowa.
W czasach Związku Radzieckiego w świątyni mieściło się archiwum NKWD, a w 1993 roku po przekazaniu kościoła paulinom w niejasnych okolicznościach wybuchł pożar, który naruszył konstrukcję budynku.
Od wielu lat przy wsparciu społeczności lokalnej, a także Fundacji Dziedzictwa Kulturowego świątynia jest odnawiana.
– Prowadzimy prace w nawie głównej oraz kaplicach bocznych, udało się odnowić tynki. Teraz koncentrujemy się na ratowaniu i konserwacji XVIII-wiecznego malowidła w kaplicy św. Dominika – mówi dr Michał Laszczkowski, prezes Fundacji Dziedzictwa Kulturowego.
W poprzednim roku fundacja wystąpiła o wsparcie finansowe prac do MSZ oraz Ministerstwa Kultury. Na razie nie ma odpowiedzi.