Niewielka działka leśna zostanie zbadana w tym tygodniu przez archeologów, antropologów, specjalistów od kryminalistyki i medycyny sądowej z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie. – Zostaną przeprowadzone m.in. badania georadarowe – mówi nam Robert Janicki, rzecznik pionu śledczego IPN.
Miejsce to wskazał świadek, który jako dziecko w 1944 roku widział, jak do tego lasu jechały sowieckie ciężarówki z polskimi żołnierzami, wracały stamtąd puste.
Użyte zostaną ponadto sondy magnetometryczne i detektory metali oraz wykonane wykopy sondażowe. Wszystko odbędzie się pod nadzorem prokuratora, który prowadzi śledztwo w sprawie zbrodni popełnionych przez funkcjonariuszy sowieckiej bezpieki w obozie NKWD w pobliskiej Trzebusce koło Sokołowa Małopolskiego.
Miejsce to wskazał świadek, który jako dziecko w 1944 roku widział, jak do tego lasu jechały sowieckie ciężarówki z polskimi żołnierzami, wracały stamtąd puste. Okoliczni mieszkańcy słyszeli zaś strzały z broni.
– Dotychczas to miejsce nie było badane – dodaje prokurator Janicki.