Dante przechodzi przez dziewięć kręgów tej strasznej krainy, gdzie przebywają ci, którzy zlekceważyli boskie przykazania. Są tu zarówno fałszywi prorocy, papieże, heretycy, tyrani, stręczyciele, fałszywi doradcy, uwodziciele i pochlebcy, lichwiarze, sodomici, skąpcy i rozrzutnicy. Piekło przepełnione jest jękiem i przeszywającymi krzykami w różnych językach. Ostatni, dziewiąty krąg jest najstraszniejszym miejscem. Tu, w strzeżonej przez Gigantów studni, trzymani są ci, którzy zdradzili swoich bliskich lub zdradzili ojczyznę. Na dnie tej otchłani, w bliskości samego Lucyfera, są zatopieni w lodowym jeziorze Kocyt najwięksi zdrajcy w dziejach. Najstraszniejszych cierpień doznaje Judasz, który wydał na śmierć Zbawiciela, a razem z nim Brutus i Kasjusz, którzy zadali ciosy nożem Cezarowi.
Ale czy Dante nie przesadził w surowej ocenie Marka Juniusza Brutusa? Zdrada może mieć przecież różne oblicza. W Rzymie za taką uznawano sprzeniewierzenie się tradycji i panującemu porządkowi ustrojowemu. Przykładem takiej postawy może być przypadek patrycjusza i senatora rzymskiego Lucjusza Sergiusza Katyliny (108 r. p.n.e. – 62 r. p.n.e.), który był uczestnikiem dwóch spisków mających na celu obalenie Republiki i Senatu. Oba zamachy doprowadziły Rzym do krwawej wojny domowej. Ostatecznie Katylina zapłacił za swój rokosz życiem, ale też pociągnął za sobą do grobu tysiące swoich rodaków. Czy dla wodza może być gorsza zbrodnia niż doprowadzenie do wojny domowej i pozwolenie na zabijanie swoich rodaków? Rzymscy republikanie i patrioci nie zapomnieli tej lekcji. Zdawali sobie sprawę, że tylko śmierć może powstrzymać Cezara przed obaleniem Republiki i Senatu.
Czy Marek Juniusz Brutus zasługuje zatem na potępienie, jakie przypisuje mu Dante? Żeby zrozumieć czyn Brutusa, trzeba pamiętać, że pochodził z arystokratycznej rodziny, której protoplastą był Lucjusz Juniusz Brutus, nazwany przez potomnych „Założycielem Rzymskiej Republiki”. To on w 509 r. p.n.e. zabił lub wygnał z Rzymu Tarkwiniusza Pysznego – ostatniego króla pochodzenia etruskiego – i proklamował republikę.
Po śmierci ojca, skazanego przez Pompejusza na śmierć, Marek Juniusz Brutus został adoptowany przez wuja i zmienił na krótko nazwisko na Quintus Servilius Caepio Brutus. W Rzymie mówiło się, że przydomek rodowy Brutus, oznaczający po łacinie „głupi”, był obciążony rodzinną klątwą. Ród ten obsesyjnie hołdował ideom republikańskim i równie fanatycznemu zwalczaniu wszelkich przejawów władzy dyktatorskiej. Pod tym względem Brutus doskonale rozumiał się z Cyceronem.
O zamachu na Cezara wiemy z dwóch źródeł: „Żywotów sławnych mężów” Plutarcha z Cheronei i „Historii rzymskiej” greckiego pisarza Appiana z Aleksandrii. Zgodnie z rzymskim kalendarzem 15 marca 44 r. p.n.e. wypadały idy – święto środka miesiąca poświęcone w marcu bogu wojny Marsowi. Cezar zignorował błagania swojej żony Kalpurnii, która tej nocy miała złowróżbny sen, by nie szedł do Teatru Pompejusza. Czy zrobił to świadomie? Są teorie, że wiedział, co go czeka. Cierpiał na nawracające ataki epilepsji lub – jak twierdzi dr Hutan Ashrafian – na coraz częstsze miniudary mózgowe.