Igo Sym. Skazany za zdradę

Nawet jeśli nie znaleziono twardych dowodów szpiegostwa Igo Syma na rzecz Abwehry, to przedwojenny amant polskiego kina i kabaretu swą jawną współpracą z Niemcami w okupowanej Warszawie podpisał na siebie wyrok śmierci. Zginął 81 lat temu w zamachu przeprowadzonym przez zespół bojowy ZWZ.

Publikacja: 10.03.2022 20:14

Igo Sym i Hanka Ordonówna w przedstawieniu „Pan minister i dessous”. Wielka Rewia, 1935 r.

Igo Sym i Hanka Ordonówna w przedstawieniu „Pan minister i dessous”. Wielka Rewia, 1935 r.

Foto: NAC

7 marca 1941 r., tuż po godzinie 7 rano, pod kamienicą przy ul. Mazowieckiej 10 zjawia się trzech mężczyzn z kontrwywiadu Okręgu Warszawa-Miasto ZWZ, działających w zespole bojowym pod kryptonimem „Zespół Oczyszczania Miasta” (ZOM). Są to: dowódca grupy ppor. Bohdan „Szary” Rogoliński, ppor. Roman „Zawada” Rozmiłowski i kpr. Wiktor „Mały” Klimaszewski. „Szary” pozostaje na dole, aby ubezpieczać odwrót, pozostali dwaj wspinają się na czwarte piętro, gdzie mieszka Igo Sym. O 7.10 dzwonią do drzwi. Po chwili drzwi się otwierają, a egzekutorzy widzą kobietę w średnim wieku – mimo tak wczesnej pory już starannie uczesaną w kok i przepasaną fartuszkiem (może dlatego później „Zawada” w swej relacji nazwie ją „służącą”, choć dziś można znaleźć informacje, że była to bratowa przedwojennego aktora).

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Tylko 6 zł za pierwszy miesiąc czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Historia
Czy cmentarz Stara Rossa w Wilnie jest zaniedbany? Planowane są prace
Historia
Na terenie muzeum w Treblince powstaje nowy pawilon wystawienniczy
Historia
Czy będą ekshumacje Ukraińców? IPN: Nie ma wniosku
Historia
Na ratunek zamkowi w Podhorcach i innym zabytkom
Materiał Promocyjny
Zrównoważony rozwój: biznes między regulacjami i realiami
Historia
„Apokalipsa była! A w literaturze spokój”
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”