Muzeum w Rapperswilu jest najstarszą polską placówką za granicą. Zostało założone przez hr. Władysława Broela-Platera. Kolekcja liczy ok. 8 tys. zabytków. Jej wartość jest szacowana na 20–25 mln franków szwajcarskich (85–106 mln zł). Do końca czerwca muzeum musi się wyprowadzić z tamtejszego zamku, bo władze gminy, które są właścicielem zmieniły koncepcję jego zagospodarowania.
Na razie nie wiadomo, gdzie zostaną przeniesione zbiory. Ofertę zakupu kolekcji złożyła zarządowi szwajcarskiej Fundacji Libertas (właściciel zbioru) galeria Blue.Gallery. Jej właścicielem jest Mikołaj Świtalski, syn wielkopolskiego biznesmena.
Czytaj więcej
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego obiecuje Muzeum Polskiemu w Rapperswilu pomoc w zakupie nieruchomości, do której zostanie przeniesiona kolekcja poloników.
Na ratunek placówce ruszył też resort kultury. Urzędnicy uchylają się jednak od odpowiedzi, na jakim etapie są te działania.
Jednak już w październiku 2021 roku wicepremier prof. Piotr Gliński w trakcie posiedzenia sejmowej komisji kultury poinformował, że planuje „zakup wielkiego hotelu, który się znajduje nieopodal nad tym samym Jeziorem Zuryskim". – Pieniądze na zakup tego hotelu są już w budżecie Ministerstwa Kultury. Mamy plan, żeby Instytut Pileckiego, który jest jedyną instytucją, która może wykupywać takie rzeczy za granicą, to zrobił – powiedział prof. Gliński. – Tam jest jeszcze problem kwestii tzw. użyczenia. Tam są zobowiązania prawne do tego, żeby w tym hotelu pewne funkcje były realizowane. Musimy mieć zgodę lokalnych władz, lokalnych społeczności na prowadzenie tam oddziału Instytutu Pileckiego i muzeum w Rapperswilu oprócz działalności hotelarskiej... Bo to jest dość duża nieruchomość – mówił wicepremier podczas spotkania z posłami. Dodał też: – Polskie państwo dość poważnie do tego podeszło – 120 mln zł jest przeznaczonych na zakup tego budynku – chcemy uratować muzeum w Rapperswilu, ale także rozwinąć działalność promocyjną Polski w tym zakresie.