[srodtytul]Piorun z cesarskiej floty[/srodtytul]
Najbardziej efektywną japońską maszyną wykorzystywaną do rozbijania wypraw amerykańskich B-29 był J2M Raiden (Piorun), nazywany w alianc- kim kodzie Jack. Początki samolotu sięgają końca lat 30., jednakże projekt ten nie miał priorytetu, wobec czego dopracowana, najliczniej produkowana wersja J2M3 pojawiła się na niebie dopiero w 1944 roku. Raidena skonstruowano w koncernie Mitsubishi, zleceniodawcą była marynarka wojenna, która potrzebowała szybkiego, dobrze uzbrojonego myśliwca przechwytującego (Kyokusen) startującego z lotnisk położonych na lądzie.
Trzecią wersję tego samolotu wyposażono w gwiaździsty (jedynym japońskim samolotem z klasycznym silnikiem rzędowym był Kawsaki Ki-61 Hien) silnik Kasei 23a, który zapewniał maszynie prędkość prawie 600 km/h; prędkość wznoszenia wynosiła 1170 m/min. Uzbrojenie stanowiły umieszczone w skrzydłach cztery działka 20 mm (dwóch różnych wzorów, co było pewną wadą), które zapewniały dostateczną siłę rażenia ciężkich bombowców. Raideny miała na stanie m.in. 302. Grupa Lotnicza (Kokutai), której głównym zadaniem była obrona Tokio.
Najsłynniejszym asem był Sadaaki Akamatsu, który niejednokrotnie wygrywał pojedynki powietrzne z amerykańskimi mustangami eskortującymi bom- bowce B-29. Japońscy piloci nie byli co prawda zachwyceni właściwościami manewrowymi, a te do tej pory były najsilniejszą stroną cesarskich myśliwców – ze słynnym Zero na czele, ale zadania, jakie stawiano przed piorunem wymagały przede wszystkim szybkości (wznoszenia i w locie poziomym), solidnego opancerze- nia i dobrego uzbrojenia ofensywnego. Te warunki J2M3 (w sumie zbudowano mniej niż 500 tych maszyn wszystkich typów) spełniał znakomicie.
W japońskich siłach powietrznych floty obowiązywały nieco inne specjalistyczne ubiory aniżeli w lotnictwie armii. Zimowe jednoczęściowe kombinezony, wykonywane z materiału i watowane, miały kołnierz z futra królika (kombinezony pilotów z sił lądowych miały pełne futrzane podbicie); zapinano je zarówno na zamek błyskawiczny, jak i na guziki. Nogawki spodni zaopatrzone były w kieszenie na wysokości kolan, kombinezon posiadał ponadto integralny materiałowy pasek z klamrą. Letnie kombinezony były zbliżone do zimowych, z tym że występowały w dwóch wersjach – jedno- i dwuczęściowej, pozbawione były oczywiście futrzanego kołnierza. Na wysokości lewej piersi znajdowała się obszerna wewnętrzna kieszeń, tuż nad nią natomiast naszywano niewielki pasek jasnego materiału, który służył do wpisania nazwiska właściciela. Na oryginalnych zdjęciach widać bardzo często, iż do letnich kombinezonów stosowano zazwyczaj zimowe pilotki. Japońscy lotnicy używali oczywiście broni osobistej, jednak ci, którzy uczestniczyli w obronie przestrzeni powietrznej nad Japonią, nie zawsze ją ze sobą zabierali.