„1 listopada o tej samej godzinie — o 17.00 w Polsce i 18.00 w Ukrainie — spotkajmy się przy grobach tych, którzy stanęli wówczas do walki. Tam, gdzie nie ma miejsc pamięci z tamtego okresu spotkamy się w miejscach, które przypominają o polskiej obecności w historii Ukrainy oraz o ukraińskiej obecności w historii Polski. Przede wszystkim – w miejscach, które przypominają o współpracy polsko-ukraińskiej oraz upamiętniają osoby, dzięki którym ta współpraca miała miejsce" – apelują sygnatariusze listu otwartego podpisanego przez Izę Chruślińską, Jarosława Hrycaka, Danutę Kuroń, Myrosława Marynowycza, Jerzego Rejta i Piotra Tymę.
I przypominają, że 1 listopada 2018 roku mija 100 lat od rozpoczęcia wojny polsko-ukraińskiej - wojny toczonej o Lwów, potem o Galicję. Proponują, aby „znicze pamięci" zapalić w Warszawie: na Cmentarzu Prawosławnym na Woli i na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach, w Przemyślu na Cmentarzu Komunalnym (na grobach Orląt Przemyskich) oraz Cmentarzu Wojskowym żołnierzy Armii Ukraińskiej Republiki Ludowej, w Lublinie na Cmentarzu Prawosławnym i Rzymskokatolickim, w Krakowie na Cmentarzu na Rakowicach, w Gdańsku – symbolicznie, pod pomnikiem św. Wołodymyra. Apelują też, aby we Lwowie stawiać je zaś na Cmentarzu Łyczakowskim, na grobach Orląt Lwowskich i żołnierzy Armii Ukraińskiej Republiki Ludowej, w Kijowie przy Kościele Rzymskokatolickim św. Aleksandra, w pobliżu polsko-ukraińskiej barykady, w Równym zaś symbolicznie pod pomnikiem Symona Petlury oraz w innych miastach Ukrainy: Połtawie, Charkowie, Czerniowcach, Mykołajowie, Krzywym Rogu.
„Razem zapalmy znicze, odmówmy modlitwę w intencji poległych, oddajmy im hołd; znajdźmy czas, by razem pomilczeć i zachowajmy w naszych sercach pamięć o tych wydarzeniach i ich uczestnikach. Pamięć nie o tym, że walczyliśmy przeciwko sobie, ale pamięć o tym, że każdy z naszych narodów, ze swego punktu widzenia, walczył wówczas w słusznej sprawie, o wolność swej ojczyzny, o niepodległość narodu. I niech ta pamięć nas zbliża, a nie dzieli, w imię teraźniejszości i przyszłości w Europie dla kolejnych pokoleń Ukraińców i Polaków" – dodają.
Przypominają, że spotkanie 1 listopada to również okazja, by przypomnieć o zbliżającej się 100 rocznicy Bitwy Warszawskiej. „Wówczas żołnierze Symona Petlury i Józefa Piłsudskiego, stojąc ramię w ramię, walczyli o niepodległość swoich państw: Polski i Ukrainy. I razem bronili Warszawy i Europy przed nawałą bolszewicką. W tej walce żołnierze i oficerowie armii Ukraińskiej Republiki Ludowej, często uczestnicy wojny polsko-ukraińskiej 1918–1919, do końca wypełnili swoje zobowiązania wobec Rzeczypospolitej. Trwali wiernie u boku swych sojuszników, nie szczędząc krwi w walce o wolną Polskę" – dodają autorzy listu.
„My — członkowie polskich i ukraińskich środowisk obywatelskich, od lat zaangażowanych w budowanie dobrego sąsiedztwa i mądrego dialogu — apelujemy, aby pamięć o konflikcie sprzed 100 lat stała się lekcją, z której potrafimy wyciągnąć wnioski, szczególnie w obliczu stających dzisiaj przed nami zagrożeń i potyczek „na pamięci historyczne" obu naszych narodów" – przypominają autorzy listu otwartego.