Na pewno był to krótki czas wolności, promieniujący twórczą energią, wybijający się na tle poprzedzających i następujących po nim czasów zniewolenia. Był to również moment gwałtownego zetknięcia się polskiego społeczeństwa i państwa z nowoczesnością. Przecież właśnie wówczas Polska, wraz z całą Europą, wkraczała w świat modernizujący się, raptownie zmieniający swoje oblicze społeczne i techniczne. „Miasto, masa, maszyna” – to jedno z haseł tamtej epoki. Demokratyzacja rządów i ruchy masowe, świat samolotów i samochodów, domów z betonu i fabryk, świat nowych mediów – radia, filmu, eksperymentów telewizyjnych.