Kontrowersje wokół uczczenia ofiar UPA

Przedstawiciel Lecha Kaczyńskiego negocjował kształt obchodów 65. rocznicy wymordowania Polaków w Hucie Pieniackiej. Lwów nie chciał, by wspominać o mordach UPA

Aktualizacja: 19.02.2009 07:14 Publikacja: 19.02.2009 01:57

Pamięć polskich ofiar zamierza uczcić stowarzyszenie Huta Pieniacka. 28 lutego 1944 r. w tej miejscowości oddziały UPA i SS Galizien wymordowały ok. tysiąca polskich mieszkańców.

Przed kilkoma tygodniami samorząd Lwowa wydał oświadczenie sugerujące, by w oficjalnych wystąpieniach nie mówić o Polakach zamordowanych przez UPA, ale o „ofiarach lokalnych konfliktów”.

Dla Polaków mieszkających na Ukrainie jest to nie do przyjęcia. – Jeśli strona polska ulegnie, to znów zamiast obchodów będzie szopka – mówi „Rz” jedna z mieszkanek Lwowa.

– Ukraińcy próbują nas zastraszyć – twierdzi Małgorzata Gośniowska-Kola, szefowa stowarzyszenia Huta Pieniacka.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, w negocjacje w sprawie obchodów na Ukrainie włączył się przedstawiciel prezydenta Lecha Kaczyńskiego. – Ustępstwa w polityce historycznej mogą za kilka lat doprowadzić do takich problemów jak w stosunkach z Niemcami – mówi „Rz” negocjator proszący o nieujawnianie personaliów.

Wszystko wskazuje na to, że zabiegi przyniosły sukces. – Prezydent planuje osobiście wziąć udział w uroczystości w Hucie Pieniackiej– mówi „Rz” Michał Zatyka z biura prasowego Kancelarii Prezydenta.

W sprawę zaangażowali się także parlamentarzyści. Poseł Paweł Kowal (PiS), były wiceszef MSZ w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, przygotowuje projekt uchwały dotyczącej uczczenia Polaków pomordowanych na Kresach. – Jesteśmy im to winni – uważa Kowal.

Pomysł uczczenia przez Sejm ofiar bestialskich mordów UPA budzi ostrożną aprobatę przedstawicieli innych klubów.

– Jestem za, ale projekt uchwały powinien trafić do Prezydium Sejmu, by wspólnie opracować ostateczną wersję – uważa poseł Dariusz Lipiński (PO) z Komisji Spraw Zagranicznych. Poparcie deklaruje również Lewica. – Należy uczcić naszych rodaków zamordowanych przez UPA – nie ma wątpliwości ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. – Ale powinniśmy nazwać te zbrodnie zgodnie z prawdą: ludobójstwem. Inaczej nie ma sensu.

Dodaje, że rozmawiał już o tym z prezesem Jarosławem Kaczyńskim. – Zapewnił, że przedstawi sprawę na Komitecie Politycznym PiS – twierdzi ks. Isakowicz-Zaleski.

Już wiadomo, że Sejm nie zdąży przyjąć uchwały przed obchodami 65. rocznicy mordu w Hucie Pieniackiej. Za to jeszcze w tym tygodniu do MSZ trafi interpelacja posłów PiS Sławomira Zawiślaka i Zbigniewa Girzyńskiego, wzywająca polską dyplomację do należytego uczczenia ofiar UPA w Hucie Pieniackiej. – Budowa dobrych stosunków polsko-ukraińskich nie może oznaczać przyzwolenia na fałszowanie naszej historii – podkreśla Zawiślak.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora

[mail=w.wybranowski@rp.pl]w.wybranowski@rp.pl[/mail][/i]

Pamięć polskich ofiar zamierza uczcić stowarzyszenie Huta Pieniacka. 28 lutego 1944 r. w tej miejscowości oddziały UPA i SS Galizien wymordowały ok. tysiąca polskich mieszkańców.

Przed kilkoma tygodniami samorząd Lwowa wydał oświadczenie sugerujące, by w oficjalnych wystąpieniach nie mówić o Polakach zamordowanych przez UPA, ale o „ofiarach lokalnych konfliktów”.

Pozostało 86% artykułu
Historia
Paweł Łepkowski: Najsympatyczniejszy ze wszystkich świętych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Historia
Mistrzowie narracji historycznej: Hebrajczycy
Historia
Bunt carskich strzelców
Historia
Wojna zimowa. Walka Dawida z Goliatem
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Historia
Archeologia rozboju i kontrabandy