Reklama

Odnajdziemy ciało generała "Nila"

- Legendarny dowódca AK nie poszedł na współpracę z komunistami. Zapłacił za to życiem – mówi historyk IPN Jacek Pawłowicz

Publikacja: 17.04.2009 22:32

Jacek Pawłowicz przed premierą filmu "Generał Nil"

Jacek Pawłowicz przed premierą filmu "Generał Nil"

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

[b]Zobacz fotocast:[link=http://www.rp.pl/artykul/252308,292631_Pojechali_w_holdzie_dla_generala.html] Pojechali w hołdzie dla generała[/link][/b]

[b]Rz: Do kin wszedł film "Generał Nil". Czy historia zamordowanego w 1953 roku przez komunistów Augusta Emila Fieldorfa jest historią zakończoną? [/b]

[b]Jacek Pawłowicz:[/b] Nie, ponieważ ludzie odpowiedzialni za ten mord i poprzedzający go haniebny proces nigdy nie zostali ukarani. Jest to więc historia o zbrodni bez kary, a więc rzeczywiście historia niedokończona.

[b]Dlaczego tak się stało?[/b]

W komunistycznej Polsce ci ludzie byli chronieni. To oczywiste. Natomiast po odzyskaniu niepodległości do ich osądzenia zabrakło woli politycznej. Przecież na początku lat 90. wszyscy jeszcze żyli! Żyły sędzia Maria Gurowska i słynna prokurator Helena Wolińska oraz wielu innych prokuratorów i śledczych. Niestety, rządom III RP nie zależało na ukaraniu morderców polskiego bohatera.

Reklama
Reklama

[b]Którym rządom? [/b]

Wszystkim. Wystarczyło bowiem, żeby któryś z ministrów podjął odpowiednią decyzję, i wszyscy stalinowscy sędziowie i prokuratorzy natychmiast trafiliby za kraty. Tymczasem zbrodniarzom nie tylko nic się nie stało, ale żyli – część z nich zresztą żyje nadal – we wspaniałych mieszkaniach i domach, z bardzo wysokimi emeryturami wypłacanymi regularnie przez państwo.

[b]A jak żyją ich ofiary? Ludzie, którzy przetrwali komunistyczne śledztwa, procesy i więzienia? [/b]

Ofiary żyją w nędzy. Często spotykam się z byłymi żołnierzami AK czy NSZ. Są to wyjątkowo ubodzy ludzie. Nie mają emerytur, bo gdy ich rówieśnicy kończyli szkoły, oni siedzieli w więzieniach, a po wyjściu na wolność nie mogli dostać dobrej pracy, bo byli "zaplutymi karłami reakcji". Przez całe życie, do końca lat 80., byli inwigilowani przez bezpiekę.

[b]Wolna Polska im tego nie wynagrodziła? [/b]

Niestety nie. Polska obeszła się z nimi po macoszemu. Oczywiście dostali odznaczenia, ale cóż z tego, skoro sprawiedliwości nie stało się zadość. Ci ludzie przeszli przez ubeckie katownie: łamano im ręce, zrywano paznokcie, zimą całymi tygodniami trzymano na gołym betonie przy otwartym oknie. Po przejściu tego piekła wielu z nich było ludzkimi wrakami. Ci, którzy jeszcze żyją, często cierpią z powodu nabytych wówczas schorzeń. Myślę, że jedynym pocieszeniem dla nich jest świadomość, że to oni mieli rację, że walczyli o słuszną sprawę i nie dali się złamać.

Reklama
Reklama

[b]Tak jak "Nil". Generał miał podobno możliwość wyboru? [/b]

Tak. Komuniści proponowali mu, żeby poszedł na współpracę z nimi. Zdecydowanie odmówił.

[b]Czy podejmując tę decyzję, zdawał sobie sprawę, że alternatywą jest śmierć? [/b]

Na pewno.

[b]To dlaczego nie ratował życia? Dlaczego nie podpisał – jak się to dziś często określa – "jakiegoś świstka bez znaczenia", żeby się ratować? [/b]

Bo był oficerem Wojska Polskiego i porządnym człowiekiem. Gdyby podpisał ten "świstek", sprzeniewierzyłby się całej historii swojego życia, swojemu etosowi. Generał "Nil", podejmując tę decyzję, kierował się – często dziś wyśmiewanym – pojęciem honoru. Był jednym z najmężniejszych. Takich ludzi, którzy nie poszli na współpracę z UB i przypłacili to życiem, było bowiem więcej.

Reklama
Reklama

[b]Jak skończy się opowieść o generale "Nilu"? [/b]

Sprawcy mordu na pewno nie zostaną już ukarani. Historia ta zakończy się więc zapewne, gdy IPN odnajdzie ciało generała. A szukamy go bardzo intensywnie. Niedawno pozyskaliśmy nowe, przekonujące wskazówki dotyczące usytuowania jego grobu. Wszystko wskazuje na to, że znajduje się na Powązkach Wojskowych w Warszawie. Jest tam kwatera, w której UB chowała osoby zamordowane w więzieniu na Rakowieckiej. Według dokumentów pochowano tam 284 osoby. Między innymi rotmistrza Witolda Pileckiego czy majora Zygmunta Szendzielarza "Łupaszkę".

[b]Co teraz znajduje się na miejscu tej kwatery? [/b]

Inne groby. Ta część cmentarza została splantowana: nawieziono tam dużą ilość ziemi i wyrównano teren. A na grobach bohaterów pochowano mieszkańców Warszawy.

[b]Jak więc odnaleźć miejsce, w którym leży generał? [/b]

Reklama
Reklama

Prowadzimy intensywne badania w archiwach, porównujemy plany Powązek, staramy się zlokalizować konkretne groby. Czekają nas jeszcze tygodnie, jeżeli nie miesiące pracy. Zanim zaczniemy ekshumację, musimy być pewni. Nie możemy kopać w ciemno. Aby móc rozpocząć prace ekshumacyjne, będziemy musieli pozyskać zgodę rodzin osób, które zostały tam pochowane później.

[b]A w jaki sposób zidentyfikujecie ciało generała? [/b]

W przeciwieństwie do innych ciał będzie miało całą czaszkę. "Nil" był jedynym, który został powieszony. W ten sposób chciano go dodatkowo pohańbić. Odebrano mu nawet prawo do żołnierskiej śmierci. Poza tym przeprowadzimy badania DNA. Próbkę porównawczą pobierzemy od córki generała.

[b]Po co teraz, po pół wieku, rozkopywać te groby? [/b]

Bo generałowi Augustowi Emilowi Fieldorfowi należy się żołnierski pogrzeb. Ze wszystkimi honorami godnymi generała. Takiego generała. Generała najwspanialszej spośród polskich armii – Armii Krajowej. Bohaterowie tej armii leżą dziś w bezimiennych mogiłach i dołach, do których oprawcy wrzucili ich ciała.

Reklama
Reklama

[b]Tak jak na Powązkach... [/b]

W tym przypadku mamy do czynienia z wyjątkowo symboliczną sytuacją, bo tuż obok znajduje się komunistyczna Aleja Zasłużonych. Kaci i ofiary leżą więc na jednym cmentarzu. Różnica polega na tym, że kaci mają wspaniałe pomniki, a dla bohaterów pozostały anonimowe, zaorane doły.

[i]Jacek Pawłowicz jest pracownikiem Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej IPN w Warszawie.[/i]

[b]Zobacz fotocast:[link=http://www.rp.pl/artykul/252308,292631_Pojechali_w_holdzie_dla_generala.html] Pojechali w hołdzie dla generała[/link][/b]

[b]Rz: Do kin wszedł film "Generał Nil". Czy historia zamordowanego w 1953 roku przez komunistów Augusta Emila Fieldorfa jest historią zakończoną? [/b]

Pozostało jeszcze 95% artykułu
Reklama
Historia
Kongres Przyszłości Narodowej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Historia
Prawdziwa historia agentki Krystyny Skarbek. Nie była polską agentką
Historia
Niezależne Zrzeszenie Studentów świętuje 45. rocznicę powstania
Historia
Którędy Niemcy prowadzili Żydów na śmierć w Treblince
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Historia
Skarb z austriackiego zamku trafił do Polski
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama