[b]Zobacz fotocast:[link=http://www.rp.pl/artykul/252308,292631_Pojechali_w_holdzie_dla_generala.html] Pojechali w hołdzie dla generała[/link][/b]
[b]Rz: Do kin wszedł film "Generał Nil". Czy historia zamordowanego w 1953 roku przez komunistów Augusta Emila Fieldorfa jest historią zakończoną? [/b]
[b]Jacek Pawłowicz:[/b] Nie, ponieważ ludzie odpowiedzialni za ten mord i poprzedzający go haniebny proces nigdy nie zostali ukarani. Jest to więc historia o zbrodni bez kary, a więc rzeczywiście historia niedokończona.
[b]Dlaczego tak się stało?[/b]
W komunistycznej Polsce ci ludzie byli chronieni. To oczywiste. Natomiast po odzyskaniu niepodległości do ich osądzenia zabrakło woli politycznej. Przecież na początku lat 90. wszyscy jeszcze żyli! Żyły sędzia Maria Gurowska i słynna prokurator Helena Wolińska oraz wielu innych prokuratorów i śledczych. Niestety, rządom III RP nie zależało na ukaraniu morderców polskiego bohatera.