Lekcja historii: Blaski i cienie demokracji

Demetriusz po zdobyciu Aten zostaje uznany za boga, a na swoją rezydencję wybiera Partenon, świątynię patronki miasta. To oczywista profanacja, zwłaszcza że wprowadza się tam z heterami i zamienia przybytek w dom publiczny.

Publikacja: 07.02.2019 13:36

W IV w. przed Chrystusem Partenon stał się siedzibą Demetriusza, syna Antygona

W IV w. przed Chrystusem Partenon stał się siedzibą Demetriusza, syna Antygona

Foto: Wikipedia

Koniec IV wieku przed Chrystusem. Światem niepodzielnie rządzą diadochowie, czyli następcy Aleksandra Macedońskiego, którego zakonserwowane w miodzie truchło spokojnie spoczywa w mauzoleum w Aleksandrii. Pieczę nad nim trzyma jeden z najprzedniejszych jego wodzów – Ptolemeusz. Prawdziwy mocarz, pan Egiptu, choć nie zdążył dotąd ogłosić się królem. Zresztą nikt z diadochów nie ma na to odwagi. Tak mocny jest jeszcze mit wielkiego Aleksandra i tak silne przekonanie, że imperium powinno niepodzielnie trafić w ręce owego „najdzielniejszego". Drobny problem tkwi w tym, że żadnemu spośród wodzów Aleksandra nie brakuje odwagi. Lizymach w Tracji, Ptolemeusz w Egipcie, Seleukos w Azji, Antygon we Frygii, w końcu syn Antypatra Kassander w Grecji i Macedonii. Każdy zaprawiony w bojach, pełen ambicji i przekonany, że to właśnie jemu fortuna odda pierścień władcy świata. A więc ciągłe wojny. Nieskończone kampanie i zmienna przychylność rezydentów Olimpu. Kto sięgnie po królestwo?

Pozostało jeszcze 84% artykułu

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Historia
Paweł Łepkowski: „Największy wybuch radości!”
Historia
Metro, czyli dzieje rozwoju komunikacji miejskiej Część II
Historia
Krzysztof Kowalski: Cień mamony nad przeszłością
Historia
Wojskowi duchowni prawosławni zabici przez Sowietów w Katyniu będą świętymi
Historia
Obżarstwo, czyli gastronomiczne alleluja!
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem