Ze ściśniętym gardłem

Jerzy Eisler, historyk, dyrektor oddziału IPN w Warszawie, konsultant historyczny filmu „Czarny czwartek”

Publikacja: 17.12.2010 01:19

[b]Rz: Wczoraj z okazji 40. rocznicy wydarzeń z 1970 r. w Gdyni odbył się przedpremierowy pokaz filmu Antoniego Krauzego „Czarny czwartek”. To opowieść o masakrze robotników dokonanej w Gdyni przez wojsko i pierwszy film na ten temat.[/b]

[b]Jerzy Eisler:[/b] To też jeden z najlepszych filmów w historii polskiej kinematografii, a wiem, co mówię, bo obejrzałem większość powstałych w powojnnej Polsce filmów.

[b]Dlaczego najlepszy?[/b]

Przede wszystkim to pierwszy film w historii polskiego kina, w którym twórcy zaufali historii. Nie poprawiali jej. Wszystkie zdania, jakie padają z ekranu, mają potwierdzenie w dokumentach, wspomnieniach, relacjach. Konsultantami przy filmie byli ludzie, którzy uczestniczyli w tamtych wydarzeniach. Miejscami ogląda się go ze ściśniętym gardłem.

[b]Naprawdę nic nie zostało dodane czy przerysowane?[/b]

Powiem więcej, nawet sceny, które mogą nam się wydawać wymyślone, takie nie są. Na przykład ta z dobrym zomowcem, który pomaga bohaterce dojechać do szpitala i szukać ciała męża. Została oparta na relacjach kobiety, która jest prototypem głównej bohaterki.

[b]Czy tamten grudniowy dzień w Gdyni 1970 r. można nazwać, tak jak twórcy filmu, najczarniejszym dniem w historii PRL?[/b]

Pewnie nie, bo w Poznaniu w 1956 r. w ciągu kilkudziesięciu godzin zginęło prawie dwa razy tyle ludzi co na całym Wybrzeżu w grudniu 1970 r. Myślę jednak, że ten dzień był najważniejszym dniem w historii Gdyni. Wszyscy zabici wtedy ludzie zostali zastrzeleni z broni palnej.

W opinii wielu gdynian była to zemsta władzy za upokorzenia doznane dwa dni wcześniej w Gdańsku.

[b]A czy grudzień 1970 r. był przełomowym momentem w historii PRL?[/b]

To rzeczywiście jeden z ważniejszych momentów. Skończyły się rządy Władysława Gomułki, a zaczynała się dekada Edwarda Gierka. Poza tym był to ostatni tak gwałtowny bunt społeczny. Na Wybrzeżu w ciągu zaledwie kilku dni całkowicie lub częściowo spalono 19 gmachów publicznych, w tym komitety wojewódzkie partii w Gdańsku i w Szczecinie. Czegoś takiego w PRL nie było ani przedtem, ani potem.

Historia
Co naprawdę ustalono na konferencji w Jałcie
Materiał Promocyjny
Berlingo VAN od 69 900 zł netto
Historia
Ten mały Biały Dom. Co kryje się pod siedzibą prezydenta USA?
Historia
Most powietrzny Alaska–Syberia. Jak Amerykanie dostarczyli Sowietom samoloty
Historia
Dlaczego we Francji zakazano publicznych egzekucji
Materiał Promocyjny
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Historia
Tolek Banan i esbecy
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście