Reklama
Rozwiń

Podwodne grobowce i sezamy

„Titanic", „Lusitania", ba, nawet pancernik „Bismarck" – zagłada tych i wielu innych jednostek pływających wywołuje w wyobraźni, jeszcze podrasowanej efektownymi kadrami z filmów katastroficznych, obrazy straszne, porażające.

Publikacja: 24.12.2011 00:01

Bo też trzeba być bez serca, aby nie przerazić się widokiem oszalałej masy ludzi, która tratując się w zapamiętaniu, rwie do trapów i relingów.

A później bezradny tłum, bo przecież łodzi ratunkowych nigdy nie starcza dla wszystkich, szamoce się w lodowatej wodzie, która rychło przyniesie rozbitkom okrutną śmierć.

Jednak najbardziej wstrząsająca jest malarska wizja wielkiego mistrza francuskiego romantyzmu Theodore'a Gericaulta na słynnym obrazie „Tratwa »Meduzy«", który był artystycznie przetworzoną relacją ze świeżej katastrofy morskiej. Umęczone z wysiłku i trwogi ludzkie ciała usiłują jeszcze walczyć o przetrwanie. Bez skutku. Na dnie każdego morza spoczywają tragiczne znaki niesłychanych tragedii, znaki niezliczonych opowieści o śmierci, beznadziei, straszliwym lęku, ale też o niezwykłym heroizmie. Niejeden bowiem kapitan schodził z mostka ostatni. I pewnie dobrze, że są tacy, którzy za pomocą rozmaitych, wielce nowoczesnych urządzeń wyprawiają się w groźne odmęty po okruchy tych opowieści.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Historia
Kim naprawdę był Hans Kloss
Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama