Pochówek bohaterów za rok

Ekshumowani na „Łączce" przedstawiciele polskiego podziemia będą mieli pogrzeb z honorami.

Publikacja: 09.09.2013 02:07

Odnalezione na „Łączce” szczątki bohaterów są tymczasowo przechowywane na Cmentarzu Północnym w Wars

Odnalezione na „Łączce” szczątki bohaterów są tymczasowo przechowywane na Cmentarzu Północnym w Warszawie. Fot. Filip Blazejowski

Foto: Gazeta Polska/FORUM

Szczątki bohaterów Polskiego Państwa Podziemnego, które były ekshumowane na  „Łączce", są tymczasowo przechowywane na Cmentarzu Północnym w Warszawie. Zostały tam uroczyście przeniesione w tym i w zeszłym roku po zakończeniu dwóch etapów ekshumacji. Jednak taka tymczasowa sytuacja nie może trwać wiecznie.

Dlatego też prezydent Bronisław Komorowski, prezes IPN Łukasz Kamiński i sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Krzysztof Kunert spotkali się w zeszłym tygodniu, by rozmawiać o stanie prac ekshumacyjnych i identyfikacyjnych w kwaterze „Ł" Cmentarza Wojskowego na Powązkach w Warszawie.

Zdaniem prezydenta najbardziej godnym rozwiązaniem byłoby uhonorowanie szczątków bohaterów oficjalnym państwowym pogrzebem na „Łączce", zorganizowanym w 75. rocznicę powstania Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej – we wrześniu 2014 roku.

– Wspólnie z Radą Ochrony Pamięci i Męczeństwa zastanawiamy się nad kształtem tych uroczystości. Do tej pory zidentyfikowaliśmy 16 przedstawicieli Polskiego Państwa Podziemnego, a ekshumowanych na „Łączce" jest ponad 200 szczątków ofiar terroru komunistycznego – mówi „Rz" Łukasz Kamiński, prezes IPN. – Nie wiemy, ilu jeszcze bohaterów uda się zidentyfikować do czasu uroczystego pogrzebu. Zdajemy jednak sobie sprawę, że rodziny ofiar oczekują na to, że ich bliscy spoczną jak najszybciej w godnym miejscu. Tym bardziej że czekają na to już dziesiątki lat.

Pracami na „Łączce" kieruje historyk prof. Krzysztof Szwagrzyk z IPN. Jego zespół do tej pory wydobył spod warstwy ziemi ok. 200 szczątków osób zamordowanych w więzieniu na Rakowieckiej w Warszawie w czasach stalinowskich. Spośród nich zidentyfikowano do tej pory m.in.: wybitnych dowódców AK i powojennego podziemia niepodległościowego: mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszkę", który w czasie wojny był dowódcą V Brygady Wileńskiej AK, mjr. Hieronima Dekutowskiego „Zaporę", żołnierza Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, cichociemnego, dowódcę oddziałów partyzanckich AK i WiN, a także ostatniego komendanta głównego Narodowych Sił Zbrojnych Stanisława Kasznicę.

Natomiast wciąż nie wiadomo, czy na „Łączce" znajdują się szczątki płk. Witolda Pileckiego, bohatera AK i dobrowolnego więźnia Auschwitz, który w zeszłym tygodniu został przez ministra obrony narodowej pośmiertnie awansowany – do tej pory był znany jako rotmistrz Witold Pilecki. Bardzo oczekiwana jest też identyfikacja gen. Augusta Emila Fieldorfa „Nila", szefa Kedywu KG Armii Krajowej. Trwają też poszukiwania ciała m.in. ppłk. Łukasza Cieplińskiego, przywódcy Zrzeszenia WiN.

Być może znajdują się wśród tych jeszcze niewydobytych, bo na Mokotowie w czasach stalinowskich wykonano 300 wyroków śmierci.

– Brakuje jeszcze ponad 90 osób – mówi dr Andrzej Ossowski, szef zespołu naukowców  pracującego w Polskiej Bazie Genetycznej Ofiar Totalitaryzmu (PBGOT). Zwraca też uwagę, że zgłaszają się wciąż nowe osoby, które okazują się członkami rodzin ofiar. – Pobieramy od nich materiał genetyczny potrzebny do badań DNA, dzięki którym możliwa jest identyfikacja – dodaje. Wyjaśnia też: prawdopodobieństwo identyfikacji dotyczące mjr. Hieronima Dekutowskiego „Zapory" wynosiło 99 i 18 dziewiątek po przecinku, prawdopodobieństwo w przypadku mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki"  99, 9999. – W naszych badaniach nie ma miejsca na żadne domniemania, podajemy nazwiska zidentyfikowanych osób tylko wówczas, gdy mamy całkowitą pewność co do wyników badań – dodaje dr Ossowski.

Naukowcy z PBGOT za swoją pracę w tym zespole nie pobierają wynagrodzenia.

– Badania genetyczne są bardzo drogie i pieniądze w całości przeznaczane są na niezbędne odczynniki chemiczne – mówi dr Andrzej Ossowski. – Funkcjonujemy przede wszystkim dzięki prywatnym darczyńcom, bez których pomocy nie moglibyśmy prowadzić prac. Prywatni darczyńcy wpłacają na konto PBGOT od kilkudziesięciu do nawet kilku tysięcy złotych.

Swoimi  wynikami dotyczącymi identyfikacji ofiar komunizmu z „Łączki" polscy badacze podzielili się w miniony weekend z naukowcami z całego świata podczas największej corocznej europejskiej konferencji archeologicznej (European Association of Archaeologists), która w tym roku odbyła się w Pilźnie w Czechach.

Szczątki bohaterów Polskiego Państwa Podziemnego, które były ekshumowane na  „Łączce", są tymczasowo przechowywane na Cmentarzu Północnym w Warszawie. Zostały tam uroczyście przeniesione w tym i w zeszłym roku po zakończeniu dwóch etapów ekshumacji. Jednak taka tymczasowa sytuacja nie może trwać wiecznie.

Dlatego też prezydent Bronisław Komorowski, prezes IPN Łukasz Kamiński i sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Krzysztof Kunert spotkali się w zeszłym tygodniu, by rozmawiać o stanie prac ekshumacyjnych i identyfikacyjnych w kwaterze „Ł" Cmentarza Wojskowego na Powązkach w Warszawie.

Pozostało 85% artykułu
Historia
Telefony komórkowe - techniczne arcydzieło dla każdego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Historia
Paweł Łepkowski: Najsympatyczniejszy ze wszystkich świętych
Historia
Mistrzowie narracji historycznej: Hebrajczycy
Historia
Bunt carskich strzelców
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Historia
Wojna zimowa. Walka Dawida z Goliatem