„Z niepokojem obserwuję narastające opóźnienie w realizacji wielkiego projektu" – pisze Elżbieta Radwan, burmistrz Wołomina, do premiera Mateusza Morawieckiego oraz prezydenta Andrzeja Dudy. Sprawa dotyczy budowy na polach Ossowa Muzeum Bitwy Warszawskiej.
Burmistrz wskazuje, że „pomimo deklaracji składanych publicznie przez przedstawicieli rządu (...) prace nie posunęły się naprzód". Dodaje, że w ostatnich dniach przedstawiciele MON zmienili stanowisko w sprawie tej inwestycji. „Poinformowali nas, że resort poważnie rozważa opracowanie nowej, radykalnie uproszczonej koncepcji, która i tak nie powstanie do sierpnia przyszłego roku" – utrzymuje burmistrz Radwan.
Takie wnioski wynikają z informacji przekazanych samorządowcom na sesji rady miasta przez przedstawicieli instytucji wojskowych. W trakcie dyskusji na temat planów dotyczących budowy muzeum usłyszeli, że tak na prawdę nie wiadomo, kiedy ono powstanie, nie dowiedzieli się też, jak będzie wyglądało. Nie ma też pewności, na jakiej działce powstanie.
Zdaniem Witolda Głębowicza, zastępcy dyrektora Muzeum Wojska Polskiego, pierwszym etapem inwestycji ma być Ogród Pamięci Poległych z pawilonem oraz wystawą multimedialną, „które teraz są projektowane". – Pozostały etap budowy zostaje zawieszony, natomiast nie zostanie zlikwidowany – powiedział wicedyrektor MWP. Jego zdaniem kontynuacja będzie zależała od możliwości finansowych. Pytany jednak o wizualizację, stwierdził, że „sam proces projektowy jeszcze formalnie się nie zaczął", bo konkurs zostanie rozpisany za dwa, trzy miesiące. Pomimo to uważa, że do sierpnia 2020 r. taki pawilon w stanie surowym może być gotowy.
Paweł Kurtyka ze spółki zależnej od Agencji Mienia Wojskowego stwierdził, że pawilon wystawienniczy obejmie powierzchnie 1500 mkw. – Na piętrze jest kawiarnia z widokiem na pole bitwy, a całość zwieńczy wieża widokowa, z której będzie można podziwiać panoramę pleneru, na którym ta bitwa się rozgrywała – stwierdził. I dodał „my chcemy otworzyć front robót, żeby na rok 2020 móc pokazać budynek z elewacją". – Do budynku nie będziemy mogli wejść, bo tam będą trwały prace, ale jeżeli chodzi o aspekt wizualny chcemy to mieć gotowe – dodał. Z kolei Głębowicz zarysował następującą perspektywę: „Zważywszy na koszty realizacji całości można przyznać, że będzie to rozłożone na kilka, kilkanaście, a może i kilkadziesiąt lat".