Król Filip IV Piękny zdawał sobie sprawę z ograniczeń, jakie usiłuje narzucić mu władza papieska. 24 grudnia 1294 r. na tronie Piotrowym zasiadł pochodzący z Kampanii kardynał Benedetto Caetani, który przyjął imię Bonifacego VIII. Po jego śmierci mawiano, że „przyszedł jak lis, rządził jak lew, ale zdechł jako pies".
„Przyszedł jak lis" odnosiło się do okoliczności, w jakich pochodzący ze znamienitego rodu arystokratycznego Benedetto Caetani został wybrany na papieża. Jego poprzednikiem był stary i nieudolny zakonnik benedyktyński Piotr z Morrone, który przez zaledwie pół roku panował w Rzymie pod imieniem Celestyna V. Swój wybór poprzedzony wielkim zamieszaniem w kręgach politycznych i kardynalskich Celestyn V zawdzięczał królowi Sycylii i Neapolu Karolowi II Andegaweńskiemu. Był to fatalny wybór. Chory i popadający w coraz większe zniedołężnienie papież Celestyn V sprawował jedynie funkcje reprezentacyjne. Prawdziwa władza należała do kolegium złożonego z trzech kardynałów. Zrodziło to zaciekły sprzeciw pozostałych członków kolegium kardynalskiego, którzy żądali ustąpienia Celestyna z urzędu. Kardynał Benedetto Caetani wpadł na upiorny pomysł wywiercenia w ścianach komnat papieskich specjalnych, zamaskowanych otworów, przez które szeptano: „Celestynie, Celestynie, ustąp z urzędu, zbyt ciężkim on dla ciebie".