Rodzina Asadów, a tak naprawdę Wahsz, co po arabsku oznacza „dzikie zwierzę", pochodzi z niewielkiej miejscowości Kardaha, położonej niedaleko starożytnego portu Latakia. Hafez, poprzedni dyktator Syrii i ojciec obecnego prezydenta, w 1971 r. zmienił rodowe nazwisko Wahsz na Asad (co znaczy „lew").
Członkowie jego klanu są alawitami, wyznawcami niezwykłego odłamu islamu, wywodzącego się z szyickiego ismailizmu i łączącego w sobie doktryny chrześcijańskie, neoplatońskie, nauki Zaratustry i starożytne kulty astralne. Doktryna alawitów dowodzi, jak niezwykłym miejscem w historii cywilizacji jest Syria, ojczyzna wielu kultur i religii, które przewinęły się przez te ziemie. Chociaż alawitów uważa się za muzułmanów, to w rzeczywistości niewiele mają wspólnego z nauką proroka Mahometa. Nie pielgrzymują i nie modlą się w kierunku Mekki. Nie uznają Koranu jako źródła prawa. Nie obchodzą także większości muzułmańskich świąt, jednocześnie bardzo uroczyście celebrując chrześcijańskie święta Bożego Narodzenia i Wielkanocy. Kobiety alawickie nie tylko nie zasłaniają twarzy, ale noszą się bardzo kolorowo i elegancko na wzór zachodni. Istotnym elementem tej religii jest brak zakazów obyczajowych, więc jeszcze do niedawna Syria była krajem dość silnie zlaicyzowanym.