Aktualizacja: 10.08.2017 17:06 Publikacja: 10.08.2017 16:43
Defilada marynarzy podczas Dni Morza, czerwiec 1939 r.
Foto: Archiwum „Mówią wieki”
Trałowce ORP „Czajka” i ORP „Rybitwa” podczas parady Marynarki Wojennej, 1936 r.
Foto: Archiwum „Mówią wieki”
Proporzec Marynarki Wojennej przedstawia zbrojne ramię z tasakiem (bułatem) na tle krzyża kawalerskiego
Foto: Wikipedia
Działo morskie kal 120 mm zdemontowane z ORP „Gryf” na ekspozycji plenerowej Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie
Foto: Fotorzepa
Niszczyciele ORP „Grom” i ORP „Błyskawica” w brytyjskim porcie, jesień 1939 r.
Foto: hulton/corbis
Ćwiczenia artylerzystów na jednym z niszczycieli, lata 30.
Foto: Archiwum „Mówią wieki”
Stawiacz min ORP „Gryf”
Foto: Archiwum „Mówią wieki”
Niszczyciel ORP „Wicher”
Foto: Archiwum „Mówią wieki”
Miny morskie na polskich trałowcach (niemieckiego typu FM, zakupionych w Danii w 1920 roku), początek lat 30.
Foto: Archiwum „Mówią wieki”
Kontradm. Józef Unrug, dowódca polskiej floty wojennej, w 1939 r. dowódca Obrony Wybrzeża
Foto: Wikipedia
Zamaskowane stanowisko ogniowe działa kal. 152,4 mm 31. Baterii Artylerii Nadbrzeżnej im. Heliodora Laskowskiego na Helu
Foto: Archiwum „Mówią wieki”
Niemiecki pancernik szkolny „Schleswig-Holstein” ostrzeliwuje Westerplatte, 1 września 1939 r.
Foto: Fotorzepa
Kpt. Jan Grudziński objął dowództwo ORP „Orzeł” po wysadzeniu na ląd chorego kmdr. ppor. Kłoczkowskiego. Należał do inicjatorów brawurowej ucieczki z Tallina i doprowadził okręt do Wielkiej Brytanii
Foto: Archiwum „Mówią wieki”
Okręt podwodny ORP „Ryś” podczas zanurzania, 1936 r.
Foto: Archiwum „Mówią wieki”
Okręt podwodny ORP „Orzeł”
Foto: Archiwum „Mówią Wieki"
ORP „Blyskawica” na Morzu Północnym
Foto: Archiwum „Mówią Wieki"
Okrety podwodne ORP „Wilk”, „Dzik” i „Sokół” w śródziemnomorskim porcie, 1943 r.
Foto: Wikipedia
Kmdr por. Stanisław Hryniewiecki, dowódca niszczyciela ORP „Orkan”
Foto: Wikipedia
Wyładunek Kanadyjczyków rannych podczas rajdu na Dieppe z pokładu ORP „Ślązak”, 19 sierpnia 1942 r.
Foto: Archiwum „Mówią wieki”
Marynarze jednego z polskich niszczycieli przy posiłku, Wielka Brytania, 1939 r.
Foto: Archiwum „Mówią wieki”
Niszczyciel ORP „Garland”, który wsławił się w osłonie konwojów płynących do Murmańska
Foto: Archiwum „Mówią Wieki"
Ćwiczenia artylerzystów na pokładzie niszczyciela ORP „Krakowiak”
Foto: hulton/corbis
Niszczyciel ORP „Piorun”, który zasłynął pojedynkiem artyleryjskim z potężnym niemieckim pancernikiem „Bismarck”
Foto: Wikipedia
Marynarze na pokładzie krążownika ORP „Conrad”, 1944 r.
Foto: Archiwum „Mówią Wieki"
Artylerzyści na ORP „Piorun”
Foto: Archiwum „Mówią Wieki"
Marynarze podczas arktycznego konwoju
Foto: Archiwum „Mówią Wieki"
Kmdr por. Eugeniusz Pławski, pierwszy dowódca ORP „Piorun”
Foto: Wikipedia
„Piracka” flaga z okrętu podwodnego ORP „Dzik”
Foto: Wikipedia
Załoga ORP „Sokół” po powrocie z rejsu bojowego
Foto: Archiwum „Mówią Wieki"
Kpt. Boleslaw Romanowski, dowódca ORP „Dzik”, przy peryskopie
Foto: Archiwum „Mówią Wieki"
Okręt podwodny ORP „Dzik”
Foto: Wikipedia
Orzełek z czapki chorążego Polskiej Marynarki Wojennej, zbiory Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie
Foto: MUZEUM WOJSKA POLSKIEGO W WARSZAWIE
Przeciwlotnicze karabiny maszynowe na ORP „Garland”
Foto: Archiwum „Mówią Wieki"
Marynarze na ORP „Grom”, 1937 r.
Foto: Archiwum „Mówią Wieki"
Pierwsze okręty miano pozyskać z marynarek państw zaborczych, ale mimo rozległych planów ostatecznie pod koniec 1919 roku Polsce przyznano zaledwie sześć niewielkich poniemieckich torpedowców, które stały się trzonem floty. Poza tym udało się zakupić w Finlandii i Danii dwie kanonierki, cztery trałowce oraz kilka mniejszych jednostek. Początkowo głównym portem wojennym 72-kilometrowego polskiego wybrzeża był niewielki Puck, gdzie stacjonował również Morski Dywizjon Lotniczy.
Kłopoty polityczne i gospodarcze, brak zaplecza portowo-stoczniowego (dwie największe osady Puck i Hel były niezbyt dużymi rybackimi portami, a Tymczasowy Port w Gdyni otwarto w 1923 r.) uniemożliwiły budowę okrętów w Polsce. W ramach szczupłego budżetu rozwijano szkolnictwo oraz flotyllę rzeczną – na wypadek wybuchu wojny z ZSRR. Flota powstawała więc na „surowym korzeniu". Dopiero po uzyskaniu w Paryżu pożyczki na cele zbrojeniowe w 1926 r. zamówiono dwa duże kontrtorpedowce, oparte na francuskim typie Bourrasque. Ale projekt miał sporo wad konstrukcyjnych, a francuska stocznia, od której wyboru nieoficjalnie Francuzi uzależniali udzielenie pożyczki (jej udziałowcami byli członkowie francuskiego rządu), nie miała doświadczenia w budowie większych jednostek i np. „Burza" weszła do służby cztery lata po planowanym terminie!
W panteonie chrześcijańskich świętych jest wiele osób, które można podziwiać jako wzór wielkiej odwagi, wiary i człowieczeństwa. Paradoksalnie z tego grona najbardziej znany jest święty, o którego życiu prawie nikt nic nie wie. Wspominamy go 6 grudnia, choć rzadko w kontekście religijnym. Znają go bowiem nie tylko chrześcijanie, ale dzięki komercjalizacji świąt Bożego Narodzenia także wyznawcy innych religii oraz ateiści. W Polsce wie o nim każde dziecko, choć jeszcze dwa wieki temu nie miał nic wspólnego ze świętami.
Coś, co dziś nazywamy mediami, a wcześniej należałoby nazwać świadomym i celowym poszerzaniem zasięgu komunikacji, wkroczyło w sferę wojny w momencie, kiedy narodziła się kategoria narracji.
Akty nieposłuszeństwa armii zdarzały się od najdawniejszych czasów. W historię buntów wpisały się także siły zbrojne carstwa moskiewskiego. Za mieszanie się do polityki strzelcy zapłacili straszliwą cenę.
85 lat temu Armia Czerwona zaatakowała Finlandię. Był to kolejny krok w realizacji tajnego protokołu dodatkowego do paktu Ribbentrop-Mołotow, który skazywał sześć suwerennych państw na utratę niepodległości.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Drewniana noga, czarna opaska na wybitym oku, żelazny hak zamiast dłoni, nóż w zębach, laski dynamitu wplecione w brodę, w jednej ręce pistolet, w drugiej kordelas i do abordażu!...
Fundacja Identitas przyznała nagrodę specjalną byłemu dyrektorowi Muzeum Historii Polski Robertowi Kostrze.
W okolicy miejscowości Borowicze zdewastowano kilka miejsc pamięci setek akowców, którzy nie przeżyli katowni NKWD. To już kolejny atak na polskie pomniki w Rosji.
Miejmy nadzieję, że przyjdzie czas sprawiedliwości – że ci, którzy w Polsce odpowiadają za doprowadzenie do tej katastrofy, zostaną odpowiednio ocenieni przed sądy. A jeżeli sądy uznają ich za winnych, to że zostaną ukarani - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas briefingu prasowego odbywającego się pod pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku.
Comiesięczne prowokacje i nieoddzielenie protestujących od oddających hołd tym, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej, mogą się skończyć kolejną tragedią. Obowiązkiem państwa jest zapewnić bezpieczne warunki politykom PiS oraz ich przeciwnikom.
To przerażające, że w 2024 roku znajdują się osoby, które pod imieniem i nazwiskiem oddają w mediach społecznościowych hołd Januszowi Walusiowi.
W Łodzi powstaje muzeum, które upamiętni dziecięce ofiary Niemców z założonego przez nich obozu. Równolegle IPN prowadzi poszukiwania miejsc, gdzie zmarłe w tym miejscu odosobnienia dzieci były grzebane.
Ministerstwo kultury stara się uzupełniać elektroniczną bazę miejsc, gdzie są pochowani polscy żołnierze, którzy zginęli w czasie II wojny światowej.
W panteonie chrześcijańskich świętych jest wiele osób, które można podziwiać jako wzór wielkiej odwagi, wiary i człowieczeństwa. Paradoksalnie z tego grona najbardziej znany jest święty, o którego życiu prawie nikt nic nie wie. Wspominamy go 6 grudnia, choć rzadko w kontekście religijnym. Znają go bowiem nie tylko chrześcijanie, ale dzięki komercjalizacji świąt Bożego Narodzenia także wyznawcy innych religii oraz ateiści. W Polsce wie o nim każde dziecko, choć jeszcze dwa wieki temu nie miał nic wspólnego ze świętami.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas