Historię Madagaskaru ukształtował ocean. Przez tysiące lat izolował wyspę od kontynentalnej Afryki, pusty ląd zasiedlili więc żeglarze z archipelagów Oceanu Indyjskiego i Pacyfiku. Dlatego – pomimo geograficznej bliskości – Madagaskar był polinezyjską i malezyjską enklawą, odrębną etnicznie od Czarnego Lądu. Z drugiej strony ocean ułatwiał relacje z odległym światem, łącząc wyspę z arabskimi i portugalskimi kupcami, buszującą na szlakach handlowych międzynarodówką piracką, a wreszcie załogami angielskich okrętów opływających Afrykę w drodze do Indii. Zatem elity były dobrze zorientowane w geopolityce, a szczególnie świadome roli europejskich mocarstw. Rozumiano, że z ich potęgą trzeba się zmierzyć lub ułożyć z nimi stosunki. Obie koncepcje wyznaczały linię sporu politycznego w ostatnim stuleciu niezależności wyspy. Złożyło się przy tym tak, że władzę nad Madagaskarem objęły kobiety, a każda miała inny pogląd na relacje z Europą.
Niebezpieczny balans
Ranavalona – pierwsza z rzędu madagaskarskich władczyń – nie objęła panowania drogą zwyczajowej sukcesji, lecz siłą wywalczyła koronę. Tron nie przysługiwał żonom króla i wdowom, wszelako zanim Radama I umarł z przepicia, nie zdążył spłodzić, ani wyznaczyć następcy.
Nosząc rodowe imię Ramavo, żona nie angażowała się w politykę, schowana w cieniu króla, nie bez racji zwanego Wielkim. Gdy nastoletni Radama objął władzę w 1810 r., jego plemienne królestwo Merina obejmowało górski skrawek środkowego Madagaskaru, lecz Radama w kilka lat podbił sąsiednie królestwa i ludy, przesuwając granicę państwa aż nad ocean. Sęk w tym, że sukces zawdzięczał pomocy angielskich przyjaciół.
Radama wykorzystał brytyjskie obawy, że Francja przejmie ich wpływy na wyspie, zagrażając szlakom handlowym na Oceanie Indyjskim. Jednakże Londyn, silnie skoncentrowany na Indiach, nie planował podboju, poprzestając na umacnianiu przyjaznego reżimu. Postawiono na ambitnego Radamę, który chętnie korzystał z okazji. Traktat z 1816 r. uznał suwerenność króla i państwa Merina, ustalając stosunki dyplomatyczne z Londynem. Wraz z poselstwami przyszły umowy handlowe, a z nimi dostawy angielskiej broni i wiedzy. Dało to Radamie wystarczającą przewagę, aby pokonać i zająć większą część wyspy.
Jednak umierając młodo, król zaniedbał sprawę sukcesji. Reguły dynastyczne dawały pierwszeństwo najstarszemu synowi najstarszej siostry Radamy, lecz jej poplecznikom zabrakło determinacji. Tymczasem Ramavo, latami znosząca lekceważenie męża, nie zawahała się, by skorzystać z konfliktów wywołanych polityką zmarłego.