W poprzednim felietonie opublikowanym w dziale „Rzecz o Historii” (24 stycznia 2025) pisałem o lampie naftowej i o jej wynalazcy, Ignacym Łukasiewiczu. Dzisiaj chcę opowiedzieć o kolejnych dziełach Łukasiewicza oraz o Muzeum Przemysłu Naftowego i Gazowniczego w Bóbrce (niedaleko Krosna), które owe dzieła upamiętnia.
Talent do wynalazków, ale nie do biznesu
Dzisiaj, gdy ropa naftowa rządzi światem, mało kto pamięta, że pierwszą kopalnię tego surowca w Europie stworzył Ignacy Łukasiewicz. Miał ułatwione zadanie, ponieważ w Bóbrce, gdzie tę kopalnię założył, ropy naftowej było tak dużo, że wyciekała na powierzchnię ziemi i tworzyła brzydkie kałuże. Pisałem o tym w poprzednim artykule, że to właśnie Łukasiewicz pokazał, iż z ropy tej można produkować naftę, która z kolei pozwalała na uzyskanie o wiele lepszego oświetlenia niż stosowane wcześniej świece, kaganki i łuczywa. Ale mimo możliwości wzbogacenia się na bazie patentu na budowę lamp naftowych, których produkowano i sprzedawano ogromne ilości, Łukasiewicz nie był tym zainteresowany, bo... zainteresowało go wydobywanie ropy. Co ciekawe – na produkcji i sprzedaży lamp naftowych (niekiedy bardzo ozdobnych!) wzbogacili się ci przedsiębiorcy, którzy jako pierwsi zwrócili uwagę Łukasiewicza na ropę naftową i próbowali namówić go do opracowania metody przetwarzania jej na wódkę: Abraham Schreiner i Lejba Stierman z Borysławia.
Czytaj więcej
Specyfika spalania nafty wymagała zbudowania specjalnej konstrukcji – konieczne było odizolowanie płomienia od zbiornika ropy. Projekt lampy z wysokim szklanym zbiornikiem, z płóciennym knotem zasysającym naftę, która na tym knocie paliła się w osłoniętym metalowym pierścieniem palniku, oraz z kolejnym szklanym cylindrem, który osłaniał płomień, ale przepuszczał światło, opracował Ignacy Łukasiewicz.
Pierwsza spółka zawiązana w celu wydobywania ropy
Łukasiewicz był zainteresowany tym, jak można pozyskiwać dużo ropy, której producenci nafty (m.in. opisany w poprzednim artykule pechowy Jan Zeh) potrzebowali coraz więcej. Dostępne na powierzchni ziemi kałuże ropy naftowej nie wystarczały do celów przemysłowych, dlatego zaczęto wznosić pierwsze szyby naftowe. Potrzebne jednak było przedsiębiorstwo, które by tym się zajęło.
Inicjatywę stworzenia w Bóbrce przedsiębiorstwa wydobywającego ropę przedstawił w 1854 r. Tytus Trzecieski, który w tym celu zaprosił do Bóbrki Łukasiewicza. Do umowy (ustnej, ale święcie dotrzymanej przez wszystkich udziałowców!) dołączył też Karol Klobassa-Zrencki – właściciel wsi Bóbrka.