Tajemnice sarkofagów z Sakkary

Serapeum w egipskiej Sakkarze to starożytny zabytek, do którego bardzo rzadko trafiają turyści. A szkoda, bo wizyta w nim prowokuje wiele pytań o korzenie naszej cywilizacji.

Publikacja: 05.06.2025 21:00

Sala z sarkofagiem w Serapeum w egipskiej Sakkarze

Sala z sarkofagiem w Serapeum w egipskiej Sakkarze

Foto: Ovedc, CC BY-SA 4.0 <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0>, via Wikimedia Commons

Gdy na jesieni 2022 r. zwiedzałem Egipt, „żelazną” częścią mojego planu były odwiedziny Sakkary. Nie chodziło mi tylko o to, by zobaczyć słynną schodkową piramidę faraona Dżosera. Chciałem przede wszystkim odwiedzić Serapeum. Gdy poprosiłem o to swojego koptyjskiego przewodnika, mocno się zdziwił, że wiem o tym miejscu. Wcześniej bowiem w całej jego karierze tylko jedna grupa turystów zapytała go o Serapeum.

Miejsce to jest znane głównie specjalistom. Choć znajduje się ledwie kilka minut drogi od piramidy Dżosera, bardzo rzadko odwiedzają je turyści. A szkoda, bo naprawdę warto zobaczyć znajdujące się tam potężne bazaltowe sarkofagi. Ważą średnio po 70 ton. Wieko jednego z nich waży aż 30 ton. Są przy tym bardzo precyzyjnie obrobione i sprawiają wrażenie obiektów przeniesionych na egipską pustynię z jakiegoś s.f. Nie spoczywał w nich jednak nigdy żaden faraon, wódz, kapłan czy wezyr. Były przeznaczone wyłącznie dla... boskich byków. Ale żadnej kompletnej mumii świętego byka nigdy tam nie znaleziono. Po co więc ten cały wysiłek tworzenia gigantycznych sarkofagów?

Czytaj więcej

Przypadki szalonego Kambyzesa II

Podziemny labirynt

Serapeum to obiekt z późnego okresu egipskiej historii – użytkowany od czasu ostatnich rodzimych faraonów, poprzez okres perski i ptolemejski, po czasy Oktawiana Augusta. Odkopał go połowie XIX w. Auguste Mariette – wybitny francuski archeolog, założyciel kairskiego Muzeum Egipskiego. Znalazł tam 24 potężne sarkofagi oraz inskrypcje sugerujące, że spoczywały w nich mumie świętych byków – Apisów. Ale żadnej kompletnej mumii takiego byka jednak tam nie odkrył. Nie doszukali się ich też inni archeologowie prowadzący badania w Serapeum ani też w Bucheum – podobnej „byczej nekropolii” Górnego Egiptu.

Mumifikacji poddawano najróżniejsze zwierzęta – od hipopotamów i krokodyli, poprzez psy i koty, po ryby, szczury, węże i skorpiony.

W ogromnych sarkofagach znajdowano tylko przemieszane kości zwierzęce pokryte masą bitumiczną. Z jakiegoś powodu kości świętych byków mieszano z kośćmi psów i szakali. Dwie mumie wyglądały obiecująco – pod idealnie zachowanymi bandażami krył się byczy kształt z rogatym łbem. Po przecięciu bandaży okazało się jednak, że jest tam masa bitumiczna i wymieszane kości zwierzęce. Jak widać tej profanacji nie dokonali ani rabusie grobów, ani fanatyczni chrześcijanie. Profanacja została dokonana już przez samych kapłanów egipskich.

Egiptolodzy zarzekają się zwykle, że starożytni Egipcjanie nigdy, przenigdy nie rozczłonkowywali ciał podczas mumifikacji. Nie robili tego również w przypadku mumii zwierząt... A zostawili ich ogromne ilości, zwłaszcza w okolicach Sakkary. Brytyjski archeolog Walter Emery, prowadzący wykopaliska w Sakkarze od 1935 r., odkrył tam kilkukilometrowej długości podziemny labirynt wypełniony mumiami ibisów. Znaleziono tam 1,5 mln (!) tych zmumifikowanych ptaków spoczywających w dzbanach. W Tuna el-Dżebel w Dolnym Egipcie znaleziono katakumby o powierzchni 16 ha, w których złożono m.in. 4 mln (!) zmumifikowanych ibisów. Po co komu tyle martwych ptaków?

Czytaj więcej

Ramzesa Wielkiego paszport do wieczności

Mumifikowano nie tylko ibisy. Jak dotąd znaleziono w Egipcie mumie 38 różnych ptasich gatunków. Mumifikacji poddawano najróżniejsze zwierzęta – od hipopotamów i krokodyli, poprzez psy i koty, po ryby, szczury, węże i skorpiony. Na przykład w nekropolii Tebtynis w oazie Fajum znaleziono 200 tys. mumii krokodyli. Mumifikowano więc na skalę iście przemysłową zwierzęta, często pospolitych i poślednich gatunków. Ale kości świętych byków Apisów z jakiegoś powodu cięto, mieszano z kośćmi psów i masą bitumiczną, by na wieki ukryć je w idealnie wykonanym sarkofagu ważącym kilkadziesiąt ton.

Boska inżynieria

Przekazy dotyczące tego, jak taki święty byk wyglądał, są dosyć mgliste. Miał on ponoć biały romb na czole, znak orła na boku i znamię w kształcie skarabeusza pod językiem. Rzeźbę przedstawiającą świętego byka miał okazję oglądać Ptolemeusz I. Nie wiedział jednak, co to jest, i szukał wyjaśnień u kapłana Manethona – człowieka, który przedstawił Grekom historię Egiptu. Czy Ptolemeusz nigdy wcześniej nie widział byka? A może ów święty byk wyglądał jakoś inaczej? Może był przerażającym potworem, którego wygląd mocno odbiegał od zwykłego byka?

W Tuna el-Dżebel w Dolnym Egipcie znaleziono katakumby o powierzchni 16 ha, w których złożono m.in. 4 miliony zmumifikowanych ibisów. Po co komu tyle martwych ptaków?

Dr Ange-Pierre Luca, wybitny specjalista od mumii egipskich, opisał „wspaniale zabandażowane” byki, które znaleziono w katakumbach w Abusir w pobliżu Sakkary: „We wnętrzu drugiej mumii, w której przypadku znowu powinno chodzić o jednego byka, również znaleziono kości siedmiu zwierząt, między innymi dwuletniego cielęcia i wielkiego starego byka. Trzeci musiał mieć widocznie dwie czaszki”. Dwie czaszki?! Zadziwiające, że fakt znalezienia szczątków dwugłowego byka nie wzbudził większego zainteresowania specjalistów.

Euzebiusz z Cezarei, wybitny dziejopis, „ojciec historii kościelnej”, pisał o starożytnym Egipcie: „I były tam różne inne potwory, z których część była stworzona sama i wyposażona w dające życie formy, i wytwarzali też ludzi, z podwójnymi skrzydłami, do tego też innych z czterema skrzydłami i dwoma obliczami, i z jednym ciałem i dwiema głowami, kobiety i mężczyzn, i podwójnej natury, męskiej i żeńskiej, dalej też innych ludzi, z udami kóz i rogami na głowie, i jeszcze innych z końskimi kopytami i innych o postaci końskiej z tyłu, a ludzkiej z przodu, jaką mają hipocentaury. Wytwarzali też byki z głowami ludzkimi, i psy o czterech tułowiach, których ogony wystawały z tylnych części ciała, na podobieństwo rybich ogonów, także konie z głowami psimi i ludzi, jak też inne potwory, o głowach końskich i ciałach ludzkich z ogonami rybimi; do tego różne smokopodobne monstra i ryby oraz gady i węże, i mnóstwo dziwacznych istot różnego rodzaju i różnie uformowanych, których wizerunki przechowywali obok innych w świątyni Belosa”.

Dwa dziwne stwory widać choćby na tzw. palecie Narmera, słynnym zabytku z czasów I dynastii. Historycy tłumaczą, że te stworzenia to „serpopardy” (połączenie ciała lamparta z długą szyją przypominającą ciało węża).

Euzebiusz opierał się na starszych źródłach egipskich. O tym, że bogowie stworzyli nie tylko ludzi, ale również najrozmaitsze hybrydy, pisał też egipski kapłan Manethon. Ogólnie rzecz biorąc, przekonanie o istnieniu takich hybryd było w świecie starożytnym powszechne. Zachowało się też mnóstwo ich wizerunków – różnych minotaurów, syren, cherubinów itp. Wszystkie one są jednak uznawane za wytwory wyobraźni ludzkiej. Nawet jeśli te dziwne stwory są przedstawiane jako zdobycze wojenne, prowadzone w łańcuchach podczas parad. Dwa dziwne stwory widać choćby na tzw. palecie Narmera, słynnym zabytku z czasów I dynastii. Historycy tłumaczą, że te stworzenia to „serpopardy” (połączenie ciała lamparta z długą szyją przypominającą ciało węża) i że ich wizerunek możemy znaleźć też na steli cylindrycznej z mezopotamskiego Uruk. Przyjęto, że były one tylko symbolem. Nie wzorowano ich na żadnym istniejącym stworzeniu.

Czytaj więcej

Fenicjanie. Starożytni globaliści

Egipskie znaleziska potrafią zaskakiwać

Tak było choćby w 1912 r., gdy prześwietlono rentgenowsko jedną z mumii z Muzeum Egipskiego. Była to mumia kapłanki Amona, która zmarła podczas przedwczesnego porodu. Na jej ciele leżała mumia „noworodka”. Badający ją naukowcy byli bardzo zaskoczeni, gdy okazało się, że w tym małym zawiniątku był... pawian „o nieco większym niż normalnie mózgu”.

Ludzie o bujnej wyobraźni mogą w tym widzieć ślad „boskich” czy też „kosmicznych” eksperymentów. Czy zatem efektem „zabawy w Boga” mogły być też święte byki? Stwory tak straszne, że po śmierci ich truchła mieszano z masą bitumiczną i kośćmi psów, zawijano w bandaże i zamykano w wielotonowych sarkofagach ukrytych pod ziemią, by nigdy stamtąd nie wypełzły i nie terroryzowały ludzi?

Gdy na jesieni 2022 r. zwiedzałem Egipt, „żelazną” częścią mojego planu były odwiedziny Sakkary. Nie chodziło mi tylko o to, by zobaczyć słynną schodkową piramidę faraona Dżosera. Chciałem przede wszystkim odwiedzić Serapeum. Gdy poprosiłem o to swojego koptyjskiego przewodnika, mocno się zdziwił, że wiem o tym miejscu. Wcześniej bowiem w całej jego karierze tylko jedna grupa turystów zapytała go o Serapeum.

Pozostało jeszcze 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia świata
Lato w Pekinie
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Historia świata
D-Day, czyli od sromotnej klęski w 1942 r. do wielkiego zwycięstwa
Historia świata
Moskiewski gambit – operacja „Feuerwerk”
Historia świata
„Nic nieznaczące szpargały”
Historia świata
Metro, czyli dzieje rozwoju komunikacji miejskiej. Część III