Aktualizacja: 25.02.2017 08:25 Publikacja: 23.02.2017 23:03
Rozmieszczone na Kubie radzieckie pociski balistyczne IRBM mogły razić cele nawet w Kanadzie. Na zdjęciu: fotografia wykonana przez amerykański samolot wywiadowczy.
Foto: Wikipedia
Przełom lat 50. i 60. XX w. to szczególny moment historii, w którym dwa systemy ideologiczne – demokracja i komunizm – otwierały kolejne obszary rywalizacji, ale także ustalały zasady współistnienia. Wojna w Korei była pierwszym gorącym konfliktem zimnej wojny, wywołanym i wygaszonym dzięki staraniom Moskwy i Waszyngtonu. Podobnie wyglądał finał wojny o Kanał Sueski, bo ZSRR i USA budowały geopolityczne strefy wpływów w Trzecim Świecie. Oczywiście najważniejszy pozostawał wyścig zbrojeń, ponieważ postęp technologiczny umożliwił produkcję broni termojądrowej oraz rakiet balistycznych, które uznano za najlepsze narzędzie zniszczenia przeciwnika. Z drugiej strony po długiej izolacji Związek Radziecki otwierał się na świat, a w Stanach Zjednoczonych do głosu zaczęli dochodzić politycy, którzy pragnęli dwustronnego dialogu. Dotychczas obowiązywała doktryna prezydenta Trumana, która zakładała, że Waszyngton może rozmawiać z Moskwą jedynie za pomocą uderzenia jądrowego. W przestrzeni publicznej przebijało się więc pojęcie pokojowego współistnienia. Ale tylko przebijało, bo obie strony nie wiedziały o sobie nic, odnosząc się do siebie z wzajemną nieufnością, a na ich czele stali ludzie o skrajnie odmiennych drogach kariery i poglądach na rzeczywistość.
Spacer nadmorską plażą, nie tylko nad Bałtykiem, to okazja do wchłonięcia pokaźnej porcji jodu. Ale nie tylko – to także szansa na napotkanie materialnych śladów przeszłości, bliższej i dalszej, sprzed dekad i sprzed stuleci.
50 lat temu Jacek Pałkiewicz, późniejszy odkrywca źródła Amazonki, zyskał światowy rozgłos, pokonując Ocean Atlantycki w roli dobrowolnego rozbitka. W annałach historii żeglugi wyprawa została odnotowana jako pionierska. To 44-dniowe doświadczenie wykorzystali badacze z NASA zainteresowani problematyką izolacji i granic ludzkiej wytrzymałości.
17 stycznia 395 r. cesarz Teodozjusz Wielki oficjalnie podzielił Imperium Rzymskie na dwie niezależne od siebie części. Wschodnią, ze stolicą w Konstantynopolu, przekazał pod władanie swojemu starszemu synowi, 17-letniemu Arkadiuszowi. Łacińska część zachodnia miała pozostać pod panowaniem młodszego syna, 11-letniego Honoriusza.
Ministerstwo Kultury wycofało się z współprowadzenia i dofinansowania chełmskiego muzeum rzezi wołyńskiej. Władze samorządowe idą do sądu.
Łatwy w obsłudze, bezpieczny, uniwersalny. Taki powinien być dobry program księgowy i tym właśnie charakteryzuje się Mała Księgowość. Od wystawiania faktur, przez rozliczanie podatków i składek, po zarządzanie magazynem – wszystkie te zadania znacznie ułatwia nasz program.
Politycy i światowi przywódcy nie zostaną zaproszeni do wygłoszenia przemówień z okazji 80. rocznicy wyzwolenia obozu zagłady Auschwitz.
Dobry program księgowy to podstawa funkcjonowania biura rachunkowego. Jego podstawowym zadaniem jej ułatwienie i przyspieszenie pracy księgowych. Dzięki temu, że program wykonuje podstawowe, powtarzalne zadania, profesjonaliści mogą się skupić na bardziej skomplikowanych zadaniach, lub zaoferować swoje usługi większej liczbie klientów.
Film Jessego Eisenberga „Prawdziwy ból” osiąga mistrzostwo wyższego rzędu: najsilniej oddziałuje dopiero po swoim zakończeniu.
Do 1946 r. nikt niewtajemniczony w proces „ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej” nie znał Eichmanna. Przeciętny Niemiec mógł kojarzyć surowe deportacje Żydów z Himmlerem lub Heydrichem, ale nazwisko Eichmann nic mu nie mówiło. Jak to się stało, że proces przemysłowej zagłady 6 milionów ludzi zorganizował niepozorny i nieznany urzędnik z drugiego szeregu pracowników Głównego Urzędu Bezpieczeństwa III Rzeszy?
„To właśnie dorobek emancypantek z okresu dwudziestolecia międzywojennego, a także żołnierek, młodych harcerek, agentek czy konspiratorek z czasów II wojny światowej utorował współczesnym kobietom drogę do możliwości, jakimi dysponują dzisiaj” – podkreśla historyczka i pisarka Barbara Wysoczańska.
Walki o Warszawę w styczniu 1945 r. stały się epizodem militarnym zakrytym mgłą wstydliwego zapomnienia. To skutek tego, że wejście żołnierzy „ludowego” Wojska Polskiego do stolicy było spóźnione o kilka miesięcy.
17 stycznia 395 r. cesarz Teodozjusz Wielki oficjalnie podzielił Imperium Rzymskie na dwie niezależne od siebie części. Wschodnią, ze stolicą w Konstantynopolu, przekazał pod władanie swojemu starszemu synowi, 17-letniemu Arkadiuszowi. Łacińska część zachodnia miała pozostać pod panowaniem młodszego syna, 11-letniego Honoriusza.
Odwoływanie się w kampanii do antyukraińskiego resentymentu jest szkodliwe dla przyszłości państwa polskiego. Bije w naszą rację stanu i szkodzi bezpieczeństwu narodowemu.
- Każdy polityk czasami powie o jedno słowo za dużo - powiedział europoseł PiS Michał Dworczyk, w rozmowie z RMF FM krytykując jako „absolutnie niepotrzebną” wypowiedź prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego o kandydacie na prezydenta Karolu Nawrockim.
Stosunkom polsko-ukraińskim nie wystarczą deklaracje wielkich przełomów. Nie pomoże też wyzywanie od głupców lub zdrajców tych, co czują niedosyt w sprawie postawy Kijowa wobec ludobójstwa na Wołyniu.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas