Reklama

Krzysztof Kowalski: Zabytkowy łut szczęścia

Spacer nadmorską plażą, nie tylko nad Bałtykiem, to okazja do wchłonięcia pokaźnej porcji jodu. Ale nie tylko – to także szansa na napotkanie materialnych śladów przeszłości, bliższej i dalszej, sprzed dekad i sprzed stuleci.

Publikacja: 17.01.2025 04:58

Morze Bałtyckie

Morze Bałtyckie

Foto: AdobeStock

Stan Borys śpiewał: „Plaża, dzika plaża, morze dookoła/ z wysokiego brzegu wieczór mewy woła” (album „To Ziemia”, 1969). A z niskiego brzegu, znad samej linii wodnej, woła historia. Spacerując po plaży, warto mieć oczy otwarte. Dobrze jest zwracać uwagę na to, co morze, ocean, wyrzuca na brzeg, ponieważ każdy krok po plaży może przynieść fascynujące znalezisko. Można dosłownie nadepnąć na przeszłość.

Pozostało jeszcze 91% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Historia
Muzeum Getta Warszawskiego nie chce tramwaju z gwiazdą Dawida
Historia
Konspiratorka z ulicy Walecznych. Historia Izabelli Horodeckiej
Historia
Alessandro Volta, rekordzista w dziedzinie odkryć przyrodniczych
Historia
Pierwsi, którzy odważyli się powiedzieć: „Niepodległość”. Historia KPN
Historia
Kiedy w Japonii „słońce spadło na głowę”
Reklama
Reklama